Odra - jak bardzo jest groźna? Czyli rzeczywiste śmiertelne żniwo jakie zbierała odra w Polsce tuż przed wprowadzeniem szczepień.

Artykuł na podstawie danych z PZH i innych źródeł stara się odpowiedzieć na pytanie:
Czy odra w Polsce była bardzo groźną chorobą śmiertelną?
Poniżej kilka cytatów jak Polskie media przedstawiają problem odry: "Na całym świecie w ubiegłym roku zachorowało na odrę około 250 tysięcy ludzi, połowa zmarła" donosi wp.pl
http://wiadomosci.wp.pl/kat,59154,title,Amerykanie-boja-sie-epidemii-Apel-lekarzy-do-rodzicow,wid,17223233,wiadomosc.html?ticaid=114655

Natemat przebija: "Wielki powrót odry. Jest groźniejsza niż ebola. 146 tys. osób zmarło w zeszłym roku na odręhttp://natemat.pl/124035,wielki-powrot-odry-jest-grozniejsza-niz-ebola

Sprawdźmy więc jak wielkie śmiertelne żniwo zbierała odra w Polsce przed wprowadzeniem szczepień? 
Dlaczego trzeba to sprawdzać? Otóż śmiertelność z innych miejsc świata nie jest miarodajna dla Polskich warunków - po pierwsze inne warunki życia (odra dla np. niedożywionych dzieci w Afryce to rzeczywiście problem do tego, co najważniejsze w Polsce lepiej leczono ewentualne powikłania) po drugie to inne szczepy odry,  myć może te dominujące w Polsce były mniej lub bardziej zjadliwe? 
Na początek warto zaznaczyć, że niżej podane statystyki jak liczba przypadków odry i w związku z tym śmiertelność są znacząco przesadzone gdyż dotyczą przypadków gdy stan był pacjenta był na tyle zły, że wymagał zgłoszenia się do lekarza dlatego przypadek został zgłoszony. Nie zawsze przebieg choroby tak wygląda w związku z tym śmiertelność jest znacznie przesadzona, kiedy rzeczywiście jest mniejsza (w niektórych rejonach świata) niż np. 1:10tys na stronach CDC można znaleźć dane (także z krajów trzeciegoa świata) mówiących o większej niż 1:500 przypadkach.
W każdym razie nas interesuje sytuacja w Polsce, zaglądamy zatem do literatury „Choroby zakaźne i ich zwalczanie na ziemiach polskich w XX wieku” pod red. J. Kostrzewskiego, a dokładnie do tabelki "Odra w Polsce w latach 1920-1974" (przypominamy, że szczepienia przeciwko odrze RUTYNOWO wprowadzono w 1975 roku (Janaszek "The epidemiology of measles in Poland", wcześniej dla grup ryzyka też zdarzały się epizodycznie takie szczepienia) http://i.imgur.com/SXQNAQH.jpg ) i sprawa umieralności na odrę tuż przed wprowadzeniem szczepień wygląda tak:

Szczepionkę przeciwko odrze wprowadzono po koniec lat 60 (była dostępna dobrowolnie)., "jednak wielu pediatrów odradzało jej stosowanie z uwagi na reakcje poszczepienne."
http://biqdata.wyborcza.pl/biqdata/7,159116,24133223,odra-historia-gdzie-szczepienia-sa-obowiazkowe.html
Pomimo, że do kalendarza wpisano szczepionkę już w 1975 roku to tak naprawdę zaczęto masowo szczepić w 1978 roku ale i wtedy z uwagi na szereg różnych trudności szczepiono tylko połowę populacji dzieci, z każdym rokiem procent wyszczepienia rósł.
"Szczepienia napotkały na brak zrozumienia lekarzy i niechęć rodziców. Dopiero w 1978 r. zaszczepiono zgodnie z kalendarzem 50% podlegających szczepieniu dzieci. Z biegiem lat odsetek dzieci szczepionych w 2. roku życia uległ zwiększeniu: W 1980 wyniósł 76%, w 1981 77,8%. Uogólniając w latach 1981 – 1989 odsetek zaszczepionych zgodnie z kalendarzem wahał się w granicach od 66 w 1985 do 79,1% w 1988 (mediana 73,8). W latach 1990 – 1997 odsetek szczepionych w tym wieku wahał się w granicach 75 – 78. Ponieważ część dzieci była szczepiona z opóźnieniem, odsetek zaszczepionych dzieci 3- letnich wynosił przeciętnie 95, a dzieci 4-letnich 98.
Źródło: „Choroby zakaźne i ich zwalczanie na ziemiach polskich w XX wieku” pod red. J. Kostrzewskiego

1974 rok - umieralność  0,1  na 100 tys osób... (1 zgon na 1 mln osób)  - 71 tys chorych i 27 osób nie żyje - czyli śmiertelność 1 na 2629 chorych.


http://i.imgur.com/xjOQcNf.jpg

w 1975 było to 0,2 na 100 000... (2 zgony n 1 mln osób) -  147 tys chorych i 61 zgonów - czyli śmiertelność 1 osoba na 2409 chorych.

http://i.imgur.com/sHtl8Vg.jpg

Warto zaznaczyć, że są to statystyki PZH ich wiarygodność nawet obecnie jest tragiczna (lekarze zgłaszają jak chcą i do tego za pomocą kłopotliwego wysyłania papierów, rozpoznania są na oko, bez laboratoryjnego potwierdzenia itd. jeśli natomiast chodzi o prymitywne statystyki zgonów - nie było lepiej, trudno w ogóle powiedzieć na jakiej podstawie zaliczano zgon z powodu odry i czy np. zgon z powodu powikłań w postaci zapalenia płuc wiele dni po przechorowaniu odry był zaliczany jako zgon z powodu odry? http://szczepienie.blogspot.com/2015/08/odra-korzysci-przechorowania-pozytywne.html) Dlatego powyższe liczby należy traktować z odpowiednim dystansem.
W linku niżej inna ciekawostka - przykład analizy ostatniego notowanego zgonu z powodu odry w Polsce z 1991 roku. Niby dziwnie odosobniony przypadek 10-14 letniego chłopaka, który prawdopodobnie był szczepiony, a okazuje się, że tak naprawdę to 33 letnia kobieta:
https://multimatum.pl/wpisy/ostatni-smiertelny-przypadek-odry-w-polsce/
Warto zauważyć, że podobnie jak nie zawsze zgon z powodu odry czy ospy był dawniej zaliczany tak obecnie jest ze zgonami z powodu szczepień...  "Do zgonu doprowadziła inwazyjna infekcja bakterią stąd zapalenia płuc, posocznica ALE Szczepionka nie zawierała bakterii więc to nie szczepionka zabiła. Powikłania po szczepionce nie zabijają ponieważ szczepionki są bezpieczne."
W przypadku wirusa, obecnie wyjaśnienie jest już inne: "Co prawda wirus to nie bakteria i tak naprawdę zabiły powikłania po wirusie to jednak mówimy, że dziecko ZABIŁ WIRUS. Gdyby nie było wirusa nie byłoby powikłań po nim" 
Więcej  http://szczepienie.blogspot.com/2015/10/o-obnizeniu-odpornosci-po-szczepieniu.html

W 1973 jak widać po największej liczbie odnotowanych zachorowań w historii Polski była prawdopodobnie największa epidemia odry w tym kraju (niemal ćwierć miliona zgłoszonych zachorowań). a umieralność wyniosła 0,3 na 100 000... (3 zgony n 1 mln osób) -  196 tys chorych i 109 zgonów - czyli śmiertelność ok. 1 osoba na 1800 chorych.

Czy to dużo? 
Jeśli porównamy do np. popularnej grypy okazuje się, że jest to bardzo mało. (źródła niżej)

Inne źródło: odra w Polsce w latach 1960-2010
http://i.imgur.com/QXEsjgs.jpg

Umieralność jak i  śmiertelność z każdym rokiem malała - wśród chorych w 1985-1989 wynosi już 1:7000, a na 100 tys 0,003 czyli  0,3 na 10mln, czyli  3 zgony na 100mln osób... Jest już to kosmiczna liczba, zbyt mało chorych aby te obliczenia miały sens, zwłaszcza, że w kolejnych latach zgonów już nie ma. Nie gorzej było w USA. Prawdopodobnie szanse zgonu z powodu odry w USA w późnych latach 50-tych były w okolicach 1 na 10 000.
http://2020science.org/2015/02/03/risk-dying-catch-measles/

W tym momencie należy zadać sobie pytanie czy śmiertelność na odrę, która w przeszłości (lata 20 i 30 XX wieku) była nawet typu 1:50 chorych w Polsce skrajnie przy umieralności 2-3 osoby na 100 tys zmniejszyła się do liczby 1:2 tys chorych potem 1:3 tys potem 1:6 tys tylko dzięki szczepieniom?  Z pewnością nie, głównie dlatego, że szczepienia wprowadzono gdy śmiertelność była już rzędu 1 na 3 tys chorych.
Z czasem warunki życia się poprawiały, doskonalono metody leczenia i odra z roku na rok stawała się coraz mniej groźna.  Dlatego już w pierwszej połowie XX wieku infekcje wirusem odry kwalifikowano jako cytuje chorobę „do przechorowania przez wszystkich”.

W czasach gdy odra miała wysoką śmiertelność jeszcze wyższą miała szkarlatyna bo rzędu 25%. To był pogrom jak przy ospie prawdziwej, z pewnością więcej niż osławiony krztusiec czy odra. Mimo, że nigdy masowych szczepień przeciwko szkarlatynie nie wprowadzono obecnie zachorowalność jest na poziomie niektórych chorób przeciwko którym szczepimy, śmiertelność praktycznie żadna (przynajmniej w Polsce).
http://szczepienie.blogspot.com/2015/10/szkarlatyna-plonica-antybiotyk.html

Profesor Simon: "Pamiętajmy, że odra to jedna z groźniejszych chorób zakaźnych. "
https://gazetawroclawska.pl/odra-we-wroclawiu-dziewczynka-z-przedszkola-bez-szczepienia/ar/13732606

Czy odra jest chorobą śmiertelną?

Jeśli odra jest chorobą śmiertelną to każda choroba jest chorobą śmiertelną, łącznie z anginą, depresją, cukrzycą i nadwagą. Z powodu patogenów powodujących katar też ludzie umierają. Odra jest chorobą, która może dawać poważne powikłania. I która może być śmiertelna w związku z tym. Ale mówienie haseł w stylu "śmiertelna choroba" jest nadużyciem, jest to co najmniej post-prawda.

Dlatego warto uważać gdy takimi mądrościami raczą nas osoby publiczne, politycy jak:
Adrian Zandberg "Od początku roku mamy ostry wzrost zachorowań na odrę. WHO ogłosiło pilne wezwanie do działań przeciw rozprzestrzenianiu się tej śmiertelnej choroby."
https://www.facebook.com/zandberg.razem/posts/806169352869986

Odra dawniej i dziś. Choroba sezonowa awansowała na chorobę śmiertelną?

W standardach lat 70 nie była to choroba „wielce niebezpieczna" przynajmniej pod względem śmiertelności. Obecnie jednak w mediach odra taka jest, chociaż pod względem bezwzględnych statystyk umieralności grypa nadal zbiera większe żniwo, o czym więcej niżej.

W latach 70 pisano: "Zgony z powodu odry przebiegającej bez powikłań są bardzo rzadkie, natomiast odra z powikłaniami daje jeszcze wysoki odsetek śmiertelności wśród najmłodszych dzieci. Niebezpieczeństwo powikłań zagraża przede wszystkim niemowlętom" http://i.imgur.com/dWsipLR.jpg http://i.imgur.com/DTZD8qZ.jpg

Co się zmieniło, że obecnie odra jest jak wróg numer jeden? Ludzie się jej boją jakby śmiertelność z je powody była co najmniej tak wysoka jak przy wściekliźnie (niemal 100%), a nie rzędu 1:10 000 w krajach o takim poziomie jak Polska i dotycząca grup ryzyka...
Jeszcze kilka dekad temu bajki, media, filmy ukazywały odrę prawie jak ospę, czyli jako łagodna choroba, nawet trochę śmieszną. Poniżej kilka fragmentów: 
https://www.youtube.com/watch?v=h2geMvbxG0U
https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1579963062215599?pnref=story
https://www.youtube.com/watch?v=jsgf-EoyiU4 - Odra traktowana była jak łagodna, normalna choroba wieku dziecięcego.
https://www.youtube.com/watch?v=mDb0ZS3vB9g - "To tylko odra"
"Measles, Back In The Days Before The Marketing Of The Vaccine" 
https://www.youtube.com/watch?v=ZaKgoObr2cc 

Tomek i przyjaciele - Ospa i odra -  od 7:30 wypowiedź grubego zawiadowcy o ospie, pod koniec żarty lokomotyw również o odrze. Bajka całkiem współczesna. Takie straszne te choroby, że aż bajki o nich robią ciekawe czemu nie śmieją się z nowotworów?
https://www.youtube.com/watch?v=4UKTHvOoNwU

O straszeniu odrą w Polsce - czyli dlaczego nie warto panikować
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/856645364382957/ - zwłaszcza polecam lekturę komentarzy.
książki "Mikołajek i inne chłopaki" http://imgur.com/MeqJwNN

Warto powyższe porównać do tego w jakim tonie o odrze piszą media obecnie - śmiertelne żniwa, strach i panika to mało powiedziane. Narracja bardzo się zmieniła. Ale także znamy wirusa odry lepiej (od dobrej i złej strony;) i obecnie mamy możliwości leczenia odry immunogluboliną.
http://szczepienie.blogspot.com/2015/08/odra-korzysci-przechorowania-pozytywne.html


Warto dodać, że nie szczepimy niemowląt przeciwko odrze i obecnie w przypadku infekcji nie są chronione. W czasach gdy szczepień nie było niemowlęta były chronione przeciwciałami od matki.
http://szczepienie.blogspot.com/p/karmienie-piersia-chroni-8-miesiecy.html




Przykładowo: "W USA gronkowiec złocisty MRSA powoduje więcej zgonów niż HIV/AIDS.
Nie jest to zbyt chwytliwa informacja. W USA: z powodu HIV/ADIS umiera ~18000, na gronkowca ~19000 osób rocznie. Nakłady na leczenie to (w przeliczeniu na jeden zgon) 69 000$ na HIV i 570$ na MRSA. Świat nie jest sprawiedliwy, w świecie chorób również można być "gwiazdą". W tym samym kraju, na grypę umiera ok. 30 000 osób rocznie. Z powodu wirusa kataru (RSV) wśród noworodków ok. 1000 zgonów, a ostatnio gdy w 2017 w USA jedna osoba zmarła na "gwiazdę" odrę - cały świat o tym usłyszał. Nie tylko polskie media głównego nurtu przedstawiają odrę jako główne zagrożenie o innych patogenach, które zabijają WIELOKROTNI więcej ludzi jeśli w ogóle coś się pojawia to pojedyncze artykuły raz na kilka lat lub wzmianki.
Warto wspomnieć, że w USA powszechne są szczepienia przeciwko pneumokokom [..]"
Więcej o gronkowcu i sytuacji w USA tu http://szczepienie.blogspot.com/p/szczepionka-przeciwko-pneumokokom-jaki.html

Tylko w USA w 2017 roku zmarło z powodu gronkowca 20 tysięcy ludzi! a 119 tys osób ucierpiało
https://www.cdc.gov/media/releases/2019/p0305-deadly-staph-infections.html
Warto się zastanowić jak to się ma do ofiar z powodu odry z powodu której tak mocno się w USA panikuje?
Ostatnio w USA pasażer samolotu doniósł na dziecko bo ojciec dziecka wyglądał mu na antyszczepionkowca, a dziecko miało jeden bąbel... To wystarczyło aby "Samolot którym Shulem wracał do Nowego Jorku z Republiki Dominikany został poddany tymczasowemu zatrzymaniu, gdyż służby dostały informację o rzekomej odrze na pokładzie. Policjant wraz z pracownikiem medycznym pojawili się na pokładzie samolotu.
Z relacji matki wynikało także, że dziecko akurat jest na bieżąco ze szczepieniami, a bąbel okazał się ugryzieniem komara.
Shulem jest chasydzkim ortodoksyjnym żydowskim dość znanym piosenkarzem. W USA przeprowadzana jest kampania za odebraniem prawa do zwolnienia ze szczepień ze względów religijnych. Stąd nagonka na żydów. Tym razem piękna akcja dyskryminująca osoby uchylające się od szczepień na tle religijnym chyba nie wyszła, ale pewnie w końcu gdzie indziej wyjdzie i wtedy mocno zostanie to nagłośnione.
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/2150279078352906/
https://www.facebook.com/RevolutionForChoice/videos/430225424402767/?__xts__%5B0%5D=68.ARARPMp2ydIift0lOYyKGeYo-isgBM-S5V6P2ca5sVUD8p2y2di7IOv6cqhzMnDSjghDw8hgO8fV13ZNILZn6qMOEFgMxICGbKQ_se4nnFTnvf-spYYVDKnmiIjHLLXv9PmbpALFS1DFqjWrtb-S3qNKVXS14EC1wUDbrG0hLaj0vFbB1Wt9d3Z0XwwEaCEglT3agoZ5FAieIAcd2yQpBDxf8pQjqWwd5h92Z9rWgYBpdxr0i1oL7du30u8Li4otSvWYQ59vm1Y-B7R4aon64IGMwPvm_lD74-YpwoT-zWo6DlZYw2eh12uTV5o7Gul_e5KFcd4KVpQIy7rsHt_HKXBhL2wP4Y6br3B1OJYeap-QdtKqrOBnV1TwW8BaxlpWpaoH1Gijut7G8VRA1pMVPiceew4aR_k9qaD6F7pnnYGdqSHCXwF45utrEUI1bcmk66RQACUFBdGEELo0DtbH3pPieqsDtnRCI-K4B2RnvQBAL5AMAYMp03b_l3s504DrQg&__tn__=H-R

Media mieszają liczby, względne, bezwzględne, Afryka, Europa sprzed 100 lat, dzisiaj, przed wprowadzeniem szczepień, po wprowadzeniu - wszystko jedno, wystarczy, że na koniec wyjdzie, że odra jest bardzo niebezpieczna.
Przykłady medialnych manipulacji odnośnie odry:
http://szczepienie.blogspot.ru/2016/02/medialne-manipulacje-polio-nie-wraca-i.html
http://www.impfungen-und-masern.de/masern.html  Link- rozdział 9.9
http://szczepienie.blogspot.ru/2016/01/ryzyko-wzgledna-matematyka-statystyka.html




Wracając do statystyk. Nawet w czasie największych epidemii jakie pojawiły się w Polsce w latach 70 gdy chorowało 200tys ludzi rocznie przy zapadalności blisko 600 na 100 tys osób to śmiertelność była w granicach 0,2-0,4 na 100 tys  czyli umieralność 2-4 osoby na milion.
Należy zadać sobie pytanie: Czy to była / jest strasznie wysoka śmiertelność?

Pamiętajmy, że mówimy o latach 60 i 70. Wtedy właśnie były największe epidemie odry (pod względem liczby chorych) w dziejach Polski. Wtedy też nie było medycyny na tak wysokim poziomie jak dzisiaj. Jeszcze na początku lat 60 przeprowadzano lobotomie. (Lbotomie uznano za zbrodnię, a lekarzowi, który ją upowszechnił odebrano prawo do wykonywania zawodu. Wcześniej jednak wykonano 50tys zabiegów i przyznano nagrodę nobla profesorowi za odkrycie tej metody czyli wbijania szpikulca w mózg i kręcenia nim https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1558765071002065

W latach 70 śmiertelność tylko z powodu zwykłej grypy była dość wysoka i wynosiła od około 29 zgonów na 10 000 zachorowań (0,29%) czyli  1 zgon na 344 chorych (rocznie dawało to liczbę blisko 6 tysięcy zgonów, w 1971 i 1975 roku!).
Analogiczne dane na temat odry mówią o 1 zgonie na  2,6 tys zachorowań!

Umieralność w Polsce z powodu grypy oczywiście systematycznie się obniża. Największą odnotowano w 1971 roku i wyniosła 18- 14 zgonów na 100 000 mieszkańców, natomiast od 1991 do 2001 roku, mieściła się w przedziale od 1,04 do 0,067 zgonów na 100 000 mieszkańców.
http://www.nazdrowie.pl/artykul/grypa-w-polsce-sytuacja-epidemiologiczna-szczepienia

W UK gdzie populacje nie jest niemal 2x większa od Polskie CODZIENNIE z powodu grypy i infekcji grypopochodnych umiera 80 osób. Zaznaczam, nie rocznie, a codziennie.
Choćby w sezonie 2015/16 w Szkocji tylko z powodu grypy zmarło 33,685, jeśli podzielimy tą liczbę przez 365 dni, wyjdzie, że średnio w Szkocji z powodu grypy umierają 92 osoby. Ale wiadomo, że one umierają w sezonach, nie przez cały rok, ale uśredniając tak to właśnie wygląda
https://www.gov.uk/government/statistics/annual-flu-reports
https://www.ons.gov.uk/peoplepopulationandcommunity/birthsdeathsandmarriages/deaths/bulletins/excesswintermortalityinenglandandwales/2015to2016provisionaland2014to2015final
http://www.dailymail.co.uk/news/article-2804670/80-people-die-Britain-DAY-flu-pneumonia-Europe.html
http://www.bbc.com/news/health-31124320https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/1375208629193292/

Mimo tego media najchętniej informują o niezwykle rzadkich zgonach z powodu odry. Jest wręcz pewność, ze gdyby akcje straszenia ludzi odrą zamienić na akcje straszenia ludzi tym czym warto straszyć czyli infekcjami grypodobnymi zwłaszcza dla grup ryzyka, zrobić porządną kampanie mycia rąk i izolacji dla grup ryzyka np. nie tolerować przypadków gdy ktoś jest chory i przychodzi do pracy/przedszkola itd.  To z pewnością doprowadziłoby to do zmniejszenia liczby zgonów, być może uratowałoby setki żyć jak nie tysiące, a z pewnością więcej niż kilka.
Z nieznanych powodów zgony z powodu odry są dla mediów gorsze niż z powodu innych chorób, w tym grypy i grypopochodnych dlatego tematem numer jeden wśród chorób zakaźnych w mediach głównego nurtu jest odra. W ostatnich latach to fakt, wystarczy chwile w google aby się przekonać jak wiele artykułów i z jakimi nagłówkami powstaje na temat odry, a jak wiele z powodu innych chorób. Różnice to rzędy wielkości i sytuacja taka trwa od lat.
Jeśli ktoś potrafi wyjaśnić dlaczego tak się dzieje. Czy odra też ma potencjał spowodowania 30 tys zgonów rocznie (mimo że jej epidemie wyglądają jak wyglądają) jeśli ktoś ma argumenty to warto zostawić komentarz. Komentarze nie są cenzurowane. Nawet doliczając późnie powikłania po odrze związane z osłabieniem odporności czy możemy mówić o takiej liczbie ofiar skoro największe epidemie mają zasięg góra kilka tysięcy ludzi? Jak wiele osób musiałby się nie szczepić aby liczba zgonów była podobna jak przy grypie? Jest to w ogóle możliwe?

Przypominamy, że umieralność na odrę na 100tys to w latach 70 nie 18 osób na 100tys, a nawet 0,1 osoba czyli ponad rząd różnicy, niemal 20 razy mniej!

Ze statystyk wynika, że grypa jest więc 10 - 20 razy bardziej śmiertelna niż odra.

Zwykła, popularna grypa była ponad 10 razy bardziej zabójcza i wraz z coraz wyższym poziomem medycyny i mniejszą umieralnością nadal góruje nad odrą.

Czy przy takim porównaniu umieralność na odrę nadal wydaje się wysoka?


Przykładowo: "Śmiertelność wynikająca z zakażeń rotawirusami jest niska – w Polsce kilkadziesiąt przypadków rocznie."
https://wyszczepieni.pl/rotawirusy-i-szczepienia-przeciwko-rotawirusom/


Jest jeszcze jeden argument pod względem, którego grypa jest gorsza od odry.
Ewentualne problemy, powikłania po odrze można mieć w życiu tylko jeden raz. Natomiast przy szybko mutującej grypie zachorowania i idące za nimi ciężkie powikłania mogą wystąpić kilkukrotnie w ciągu życia.
Obecnie śmiertelność przy grypie jest rzędu 1 na 100 tys - rocznie daje to nadal tysiące zgonów. W związku z powyższym nie trudno zgadnąć, że pewnie medycyna od lat 60 i 70 jakiś postęp zrobiła i podobnie zmniejszyłaby się umieralność na odrę gdyby szczepień nie wprowadzono w Polsce.
Czyli jak widać z tabeli http://i.imgur.com/sHtl8Vg.jpg  z 1-3 przypadków na milion do 1-3 przypadków na 10 milionów.  (0,01 - 0,03 na 100tys)

Jeszcze raz podkreślamy: Umieralność na odrę w latach 70 typu 0,1 na 100 tys czyli 1 na milion to żadna umieralność przy grypie. Obecnie oficjalnie  umieralność (a nie śmiertelność!!!) przy grypie jest rzędu 1:100tys czyli 10 na milion. Jest niska ponieważ grypę słabo się diagnozuje, ale nawet taka jest rząd wielkości wyższa niż z powodu odry. Czy przejmujemy się tym? Media rozpaczają nad setkami, tysiącami rocznie ofiar grypy i jej powikłań? Czy ktokolwiek słyszał o liczbach mówiących o setkach, tysiącach ofiar śmiertelnych grypy? 
Niestety nawet się takich danych nie prowadzi, są tylko częściowe informacje lub szacunki odnośnie zgonów z powodu grypy. Z roku na rok coraz lepiej to wygląda, coraz częściej grypę potwierdza się laboratoryjnie. Nadal nie jest to powszechnym standardem, a wśród tych co potwierdzają grubo ponad 70% chorych lądujących w szpitalu z wirusowymi infekcjami górnych dróg oddechowych co ciekawe znajduje się w nim z powodu innych wirusów niż grypy A /B, RSV, hMPV, Parainfluenza, Adenovirus i Rhinovirus...
Z oficjalnych statystyk wiadomo jednak, że zapalenie płuc, choroby górnych dróg oddechowych to przyczyna zgonu kilkunastu tysięcy ludzi w Polsce każdego roku! 
W większości przypadków nie mają związku z grypą, ale te oficjalne dane pokazują jakim problemem są inne niż ta odra choroby, niż ta słynna odra z powodu której w Polsce od ponad dekady nie zmarł nikt (stan na 2018 rok)

Częstość i rodzaj powikłań odrowych w Polsce:

"Ogólny wskaźnik powikłań wyniósł 186,8 na 1000 dzieci chorych na odrę. Wskaźnik ciężkich powikłań, obliczony wspólnie dla zapalenia płuc, dławca rzekomego, zapalenia zatok, zapalenia ucha środkowego i powikłań neurologicznych wynosi  89,7 na 1000."
https://szczepieniaodra.wordpress.com/czestosc-i-rodzaj-powiklan-odrowych/
Mimo ryzyka wystąpienia powyższych komplikacji rodzice w Polsce (jak i cześć środowiska medycznego) uważali szczepienie przeciwodrowe za zbędne – czytaj Historia szczepień przeciwodrowych w Polsce
https://szczepieniaodra.wordpress.com/historia-szczepien-przeciwodrowych-w-polsce/

Dlaczego zatem na oficjalnych stronach (np. szczepienia.pzh.gov.pl) widzimy, że obecnie umieralność na odrę to nawet ponad 1:1 tys przypadków?
Czy odra zrobiła się groźniejsza?
Niestety. To również mała manipulacja.
PZH informuje polskich rodziców o umieralności na świecie w ogóle. Na odrę chorują ludzie najczęściej w biednych krajach, głównie Afryki, Indii, w których ludzie są słabi chociażby z powodu niedożywienia i braku jakiegokolwiek poziomu higieny, dostępu do czystej wody. W tamtych krajach ludzie masowo umierają z powodu biegunki. Powtórzę: W krajach III świata  to nie ebola, nie AIDS, nie malaria, nie ospa, nie odra tylko właśnie "biegunka". Zdefiniowana jak w źródle wykresu niżej niezależnie od przyczyny, w każdym razie te przyczyny nie występują w krajach gdzie ludzie żyją na wyższym poziomie więc trudno aby ich te dane dotyczyły. Należy o tym pamiętać zawsze gdy czytamy np. o śmiertelności danej choroby - czy czasem do tych danych nie wliczyli krajów III świata, a potem tymi danymi straszą w krajach pierwszego świata;) jak np. robią to niektorzy blogerzy tu.
Cytat:

"Licząc z dorosłymi, biegunki zabierają więcej osób niż malaria, AIDS, ospa i sporo innych chorób zakaźnych razem wziętych." Źródła:http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/swiat/1596413,1,zycie-bez-wody-i-wc.read 
http://www.unicef.pl/Centrum-prasowe/Informacje-prasowe/UNICEF-Zanieczyszczona-woda-i-zle-warunki-sanitarne-kazdego-dnia-sa-przyczyna-smierci-dzieci 
"W 2013 roku odra "zabiła" więcej dzieci niż wypadki samochodowe i AIDS." Wg Washington Post
https://www.facebook.com/pediatraneonatolog/posts/1635628456659357
http://i.imgur.com/OYupCJr.jpg

https://en.wikipedia.org/wiki/Diarrhea

Warto odszukać hasło "Diarrhea" na poniższym obrazku


https://www.washingtonpost.com/news/wonk/wp/2015/02/25/in-2013-measles-killed-more-kids-than-car-accidents-or-aids/
http://szczepienie.blogspot.com/2015/04/bardzo-trudne-pytania-do-zadawania-na.html Dlatego jeśli w tych krajach z powodu odry umiera 1 osoba na 1 tys to odra rzeczywiście jest w miarę łagodną chorobą. Przynajmniej w porównaniu do biegunki (na którą to przypomnę w krajach cywilizowanych nie umiera nikt, no chyba, że jakiś skrajny przypadek co ukrywał się przed lekarzami itp)

W związku z tym światowe uśrednione dane CDC o umieralności na odrę mają się tak do umieralności na odrę w Polsce jak dane na temat szansy na trafienie piorunem. To statystyczne kłamstwo. Bzdura i manipulacja rozpowszechniania przez albo ludzi perfidnych z ukrytym celem albo tak głupich, że sami tego nie dostrzegają. Celem jest oczywiście straszenie rodziców, robienie nagonki... Wniosek czytających musi być taki: Szczepić się trzeba bo poumieramy na odrę!

Nawet prawidłowo odnoszące się do Polski statystyki śmiertelności i powikłań po odrze wprowadzają jednak w błąd.
Statystyki kłamią. Tak jak w Watykanie przypada 2 papieży na 1km2 tak samo podaje się, że szansa trafienia piorunem jest rzędu 1:10mln i myślimy, że dotyczy to każdego. Błąd.
Nie zostanie trafiony piorunem ten co podczas burzy siedzi w naprawdę bezpiecznym miejscu. Koniec kropka. (Chociaż są ludzie co tego nie pojmują, o tym za chwilę, tacy też robią takie obrazki http://i.imgur.com/xaYMUMi.jpg )
http://szczepienie.blogspot.ru/2016/01/ryzyko-wzgledna-matematyka-statystyka.html

Podobnie z umieralnością. Wbrew pozorom nie dotyczy ona każdego.

Czy zdrowy człowiek co zachorował na odrę przy odrobinie pecha może umrzeć na odrę?
Oczywiście tak, ale potrzebuje naprawdę ogromnego pecha (powikłań w postaci nadkażenia czyli gdy kilka chorób atakuje na raz etc.). 
Prawda jest jednak taka, że umieralność nie tylko na odrę w dobitnej, znakomitej większości dotyczy najmłodszych, lub starszych, przewlekle chorych, skrajnie wycieńczonych, źle diagnozowanych, źle leczonych, wykańczanych nietrafionymi antybiotykami przypadków. Czyli nie zdrowych byków, a organizmów osłabionych, wycieńczonych etc.
To jest najważniejsze i takie dane powinny widnieć przy podawaniu "umieralności na odrę" zamiast suchych liczb także powody zgonów.

prof. dr med. Adam Antczak, przewodniczący Rady Naukowej Instytutu Oświaty Zdrowotnej Fundacji Haliny Osińskiej.
Na świecie średnio co minutę z powodu grypy umiera jedna osoba. Przy zaistnieniu dwóch czynników ryzyka np. wiek i choroba przewlekła, ryzyko wystąpienia ciężkich powikłań, a nawet zgonu wzrasta aż 202-krotnie  
http://newsrm.tv/szokujace-dane-minute-powodu-grypy-umiera-osoba/

Powikłania z których wynika śmiertelność nie są bezpośrednio wywołane przez wirus odry. Wirus odry osłabia organizm i możliwe są wtedy różne infekcje. Taki stan  może trwać dłużej niż sądzono - więcej informacji na ten temat w drugiej części tekstu z 
http://szczepienie.blogspot.com/2015/08/odra-korzysci-przechorowania-pozytywne.html

Źle leczone powikłania, infekcje - błędna diagnostyką, błędne decyzje podjętymi podczas infekcji odry (co może osłabić organizm) tym samym może prowadzić do wielu groźnych powikłań.
Najbardziej znanym bo trwałym powikłaniem po odrze w latach 60 i 70 była częściowa utrata słuchu. Obecnie jest wysoce prawdopodobne, że częstotliwość tej komplikacji się znacznie zmniejszy gdyż stosujemy u dzieci mniej leków ontotoksycznych (np. genatamycyna) niż wcześniej.
Leki ototoksyczne – niejednorodna grupa leków, które podane ogólnie lub miejscowo wywierają niepożądane, toksyczne i uszkadzające działanie na narząd słuchu. Różnią się między sobą pod względem farmakologicznym i wskazań terapeutycznych. Ototoksyczne działanie leków może ujawnić się na każdym odcinku drogi słuchowej, jednak najbardziej podatny na ich toksyczne działanie jest ślimak.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Leki_ototoksyczne
http://www.info-med.pl/katalog/choroby/indeks/sluch_utrata.html
http://www.ototechnika.pl/index.php/rodzaje-niedosluchu


Dlaczego na odrę obecnie mogą chorować starsi i noworodki mimo systemu szczepień?
Jest to niestety zasługa szczepień. Przed wprowadzeniem szczepień praktycznie wszyscy byli odporni oprócz niewielkiej grupy dzieci, która naturalna przechorowywała ją. Odporność była boosterowania dzięki czynnikom środowiskowym czyli krążeniu wirusa w populacji. Najmłodsze dzieci chronione były przeciwciałami od matki i miały kontakt z tym wirusem w możliwie łagodny sposób zachowując odporność tak nabytą do końca życia. Wtedy dorośli i starsi dla których odra jest najgroźniejsza byli odporni i nie chorowali na nią gdyż naturalnie ją przechorowali w dzieciństwie, a częsty kontakt z wirusem - ich dzieci, wnuki zapewniał boosterowanie odporności czyli mieli odporność do końca życia także na starość gdy organizmy są najbardziej narażone na powikłania. Dzięki szczepieniom zniknęły boostery środowiskowe, osoby zaszczepione w dzieciństwie mogą chorować w wieku dorosłych i na starość (odporność nie trwa wiecznie, a dzięki ograniczeniu zachorowań ograniczono krążenie wirusa, także nie ma boosterów środowiskowych co ma ogromny wpływ na skuteczność szczepień i odporność grupową).  Fakt, że choroba została ograniczona zawdzięczamy odporności grupowej która głównie była budowana na nieszczepionych, którzy chorobę przechorowali naturalnie i którzy nadal mają wyższe poziomy przeciwciał niż szczepieni. Jednak każdego roku zmniejsza się liczba osób co przechorowali odrę naturalnie, a zwiększa liczba osób, która nigdy jej nie przechorowała, ale była zaszczepiona. Dodając do tego fakt, że odra występuje cyklicznie, zdarzają się epidemie wyrównawcze, a dzięki szczepieniom wskutek także primary i secondary vaccination failure rośnie liczba osób podatnych na zachorowania (Także mimo wysokiego poziomu przeciwciał po szczepieniu) przy niemal 100% wyszczepialności populacji jest to liczba szacowana na co najmniej 10% co niestety przy znanej wysokiej zaraźliwości odry nie daje ochrony przed pojawianiem się ognisk epidemii w populacji i jeśli zawiodą inne czynniki ograniczania jej (zamykanie miejsc publicznych itd) z pewnością można liczyć, że zachorowalność to nie będą dziesiątki czy setki jak do tej pory, a nawet tysiące ludzi w najbliższej przyszłości. Najbardziej podatni na zachorowanie to zwykle najsłabsi, także dlatego, że nie ma możliwości szczepić noworodków, niemowlaków tylko warunkowo (9 miesiąc w przypadku epidemii), dorosłych i starszych póki co się nie szczepi, a najbardziej chorzy o najsłabszej odporności są zwykle nieszczepieni szczepionką żywą z uwagi na spore ryzyko powikłań. Nie ma bezpiecznej "martwej/zabitej" inaktywowanej szczepionki przeciwko odrze póki co. Dlatego biorąc pod uwagę dalszą perspektywę czasową można powiedzieć, że dzięki szczepieniom przesunęły się zachorowania na wiek dorosły oraz na grupy ryzyka. Dlatego mimo początkowych sukcesów - ograniczenie krążenia wirusa (gdy odporność grupowa polegała na tych co przechorowali odrę, a nie na tych co byli szczepieni) i spadku zachorowań co za tym idzie i umieralności to niestety w dalszej perspektywie czasu należy spodziewać się zwiększenia zachorowalność i co za tym idzie także ofiar śmiertelnych skoro dzięki szczepieniom najbardziej narażeni na zachorowanie są zarazem ci dla których odra może mieć najgorsze skutki. Mimo, że od lat 70 medycyna pewien postęp zrobiła, możemy leczyć odrę w pewnym zakresie immunoglobuliną to jednak pojedyncze przypadki śmiertelne wciąż się na świecie zdarzają.
Warto zaznaczyć, że w krajach na poziomie rozwoju i poziomu życia jak w Polsce są to jednak pojedyncze, ekstremalne przypadki. Nawet jeśli pojawią się większe epidemie nadal będzie to liczba odpowiadająca rzędem liczbie osób wygrywających 6 w totolotka.
Podsumowując: Chociaż zgony z powodu odry to ogromna rzadkość przy obecnych standardach i ilości chorujących to każdy zgon dziecka to tragedia, szczególnie gdy dotyczy on noworodków, najmłodszych niemowlaków, których zaszczepić nie można i które to z powodu szczepionki nie otrzymały odporności od matki z jej przeciwciałami...
http://szczepienie.blogspot.com/p/odra-bcg-szczepienia-sspe-mmr-vaxpro.html




Co szczepienia chronią noworodki/niemowlęta?
Z tym jest największy problem. Na przykładzie krztuśca (analogicznie jest z odrą)
"jeżeli matka była szczepiona w dzieciństwie na przykład przeciwko krztuścowi i nie przyjęła dawki przypominającej w ostatnim trymestrze ciąży (zgodne z zaleceniami np. Advisory Committee on Immunization Practices [ACIP]), to zwykle nie przekaże noworodkowi przeciwciał w stężeniu wystarczającym do ochrony przed zachorowaniem na krztusiec"
http://szczepienie.blogspot.com/p/karmienie-piersia-chroni-8-miesiecy.html

Dlaczego zaszczepione matki nie mogą chronić swoich dzieci?
Zwykle były szczepione w dzieciństwie, poziom przeciwciał mają zbyt niski. Odra jest szczepionką żywą dlatego trudno szczepić kobiety w ciąży dla ochrony ich dzieci. W związku z tym zaleca się szczepienia dla planujących ciąże. Co ciekawe poziom przeciwciał poszczepennych różyczki i świnki jest zwykle na jeszcze niższych poziomach niż po komponencie odrowym ze szczepionki MMR, także ryzyko wszystkich tych trzech chorób dla zaszczepionej kobiety w ciąży istnieje. Dla kobiety, która w dzieciństwie przechorowała odrę, świnkę i różyczkę - takiego ryzyka właściwie nie ma, bo posiada odpowiednie przeciwciała w wystarczającej ilości.
Więcej na temat skuteczności szczepień przeciwko śwince
http://szczepienie.blogspot.com/2015/12/swinka-bezpodnosc-u-chopcow-zapalenie.html
Więcej na temat różyczki i różyczki wrodzonej
http://szczepienie.blogspot.com/2016/02/rozyczka-szczepionka-wrodzona.html


Powikłania
Niestety po szczepionce zdarzają się również powikłania podobne do tych co po chorobie, na szczęście znacznie rzadziej
http://szczepienie.blogspot.com/2015/10/o-obnizeniu-odpornosci-po-szczepieniu.html (na tej stronie znajduje się m.in. porównanie powikłań po szczepieniu z powikłaniami po odrze)
http://poradnikdlarodzica.blogspot.com/2015/03/odra-czy-szczepienie-kto-wygrywa-na.html
jak np. Dwustronna, głęboka utrata słuchu po MMR
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/1960595
Jest to oczywiście rzadki przypadek powikłań po szczepieniu z lat 90 i tego typu sytuacje są wielokrotnie rzadsze niż po chorobie. Warto jednak pamiętać, że szczepimy absolutnie WSZYSTKICH i WIELE RAZY czyli w Polsce te 40 mln ludzi, a choruje rocznie kilkadziesiąt? kilkaset osób? nawet gdyby sytuacja epidemiczna pogorszyła się wielokrotnie i chorowałoby kilkadziesiąt tysięcy to jak łatwo policzyć w wielu wypadkach powikłań nadal po chorobie będzie mniej niż po szczepieniu... Oczywiście nie jest to argument za/przeciw szczepieniom. Po prostu stwierdzenie faktu.

Więcej o powikłań odry oraz linki na ten temat tutaj: 
http://szczepienie.blogspot.com/2015/10/o-obnizeniu-odpornosci-po-szczepieniu.html
https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1581909555354283?pnref=story


Pewnym problemem jest właśnie fakt łączenia spadku umieralności wyłącznie ze szczepieniami. Prawda jest jednak taka, że na zmniejszenie umieralności największy wpływ miały lepsze warunki życia - lepsze odżywianie, higiena (sensowna), większa świadomość zagrożeń oraz wyższy poziom medycyny. 
http://szczepienie.blogspot.com/2015/11/szczepienia-nas-nie-uratoway-znaczenie.html
Oczywiście nie zaprzeczamy, ze szczepienia odegrały rolę w dalszym spadku umieralności gdyż zdecydowanie wpłynęły na zachorowalność odry. Jednak jeśli spojrzymy w szerszej perspektywie dalsze utrzymywanie dotychczasowego systemu "zwalczania odry" nie będzie miało dodatniego bilansu patrząc na wszystkie zyski i straty jakie były jakie możemy przewidzieć: https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1584549455090293


Przed wprowadzeniem szczepień przeciw odrze umieralność z roku na rok malała. Matka która przechorowała odrę przekazywała dziecku przeciwciała które go chroniły. Wprowadzenie masowych szczepień zaburzyło tą równowagę. Jak pokazują wykresy, spadek umieralności z powodu odry rozpoczął się na długo przed rozpoczęciem masowych szczepień. Co można zaobserwować nie tylko w Polsce.


Warto zaznaczyć, że szczepienia wprowadzone w 1975 roku jak wyżej było wyjaśnianie były wprowadzane stopniowo dlatego trudno przypisać pierwsze sukcesy czyli spadek z około 0,4 na 0,2 / 0.1 sczepieniom. Natomiast w dalszych latach gdy umieralność była już bardzo niewielka można ten spadek przypisać szczepieniom, w praktyce oznacza to jednak dosłownie kilka ofiar śmiertelnych rocznie. Czemu zatem zawdzięczamy spadek z tysięcy/setek zgonów do kilku?
http://szczepienie.blogspot.com/2017/02/jak-choroby-zakazne-zmieniaja-wyglad-i.html
https://szczepieniaodra.files.wordpress.com/2011/09/odra-umieralnosc-w-polsce-od-19504.jpg
https://faktyoszczepieniach.wordpress.com/szczepionki-nas-nie-uratowaly-cz-ii-polska/




Dalsze utrzymywanie obecnego systemu kiedyś się skończy, nie można trwać w szczepieniach wyłącznie dzieci skoro odporność wśród starszych jest na niewystarczającym poziomie. W tym sensie to tylko kwestia czasu kiedy dojdą obowiązkowe dodatkowe szczepienia dla dorosłych.
Poniżej kilka bardzo poglądowych wykresów zarysowujących problem w ogromnym uproszczeniu:





http://i.imgur.com/eCcJGEe.jpg 

Na chwilę jeszcze wróćmy do wielkich epidemii z lat 60 i 70. Wtedy nie było szczepień w Polsce http://i.imgur.com/xjOQcNf.jpg w żadnym roku maksymalnie nie zachorowało więcej niż 200 tys osób. W tamtych czasach przy tamtej świadomości, higienie, mediach i medycynie - to koniecznie warto zaznaczyć gdyż obecnie epidemie tak by nie wyglądały.

Obecnie gdy pojawi się choćby jeden przypadek odry media panikują, gdy jest ich kilka zamyka się szkoły, media etc. Chodzą w maseczkach, nikt nie dotyka klamek, z domu wychodzi się tylko w sytuacji najwyższej konieczności. Do tego hospitalizuje się niemal każdą podejrzaną o odrę osobę... W przypadku dzieci robi się z tego reguła, oczywiście gdyby epidemie były takie jak w latach 70 nie stosowano by takich środków, a hospitalizowano by tylko z powodu najcięższych powikłań oraz grupy ryzyka. 
Obecnie największe epidemii od 20 lat to np. 2 tys zachorowań w jednym roku w 2013 roku w Wielkiej Brytanii (stan na 2016 rok). 
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Epidemia-zachorowan-na-odre-w-Wielkiej-Brytanii-Rodzice-szczepia-w-panice,wid,15486442,wiadomosc.html?ticaid=113d11
Trudno aby pojawiły się ogniska większe niż kilka - kilkanaście tysięcy zachorowań nawet w obrębie dużych aglomeracji. Warto też zauważyć, że w ogromnej liczbie przypadków odra ma nieswoisty przebieg wygląda jak zwykłe przeziębienie i tak jest mylona. Statystyki PZH jak już wielokrotnie było powtarzane mają znaczenie dość symboliczne, dlatego nawet gdyby faktycznie chorowały dziesiątki tysięcy ludzi to w statystykach może to wyglądać jak kilka tysięcy, albo kilkuset albo nawet mniej! Tak to wygląda w przypadku krztuśca. Statystyki to czubek góry lodowej chorób, które są jednak łagodniejsze niż malują to media i lekarze, których obowiązkiem jest skupiać się na najgorszych możliwych przypadkach nimi straszyć i takiego przebiegu się spodziewać, a nie łagodnego jak u większości...
http://szczepienie.blogspot.com/2016/02/szczepienie-dtap-krztusiec-zgon-dziecka.html



Podsumowanie - powtórzenie najważniejszych informacji

Kiedyś jak widać na powyższych źródłach odra była śmieszną chorobą jak ospa jakiś czas temu (bo obecnie ospa także jest groźna) być może wynika to z tego, ze nie znano jej tak dobrze jak można zobaczyć na tym filmie: https://www.youtube.com/watch?v=y0opgc1WoS4
Statystyki z czasów tuż przed wprowadzeniem szczepień potwierdzają, że odra była mniej groźna dla życia niż grypa. Obecnie wiemy, że odra wpływała na system odpornościowy na miesiące lub lata, upośledzając go przez co mogła być wyższa śmiertelność z powodu innych chorób. Wpływ odry na układ odpornościowy nie był tylko niekorzystny - są liczne badania wskazujące na mniej problemów z chorobami autoimmunologicznymi, mniej alergii, a nawet istnieje wpływ na choroby nowotworowe (są nawet terapie z użyciem wirusa odry) zdaje się być jak na razie niedocenionymi korzyściami. Zwłaszcza, że nie jesteśmy wobec wirusa bezbronni - są sposoby aby odrę leczyć immunoglobuliną.
http://szczepienie.blogspot.com/2015/08/odra-korzysci-przechorowania-pozytywne.html

"Należy w ciągu 72 godzin od momentu zetknięcia się z wirusem podać ludzką immunoglobulinę przeciw odrze, która chroni przed zachorowaniem przez 5-6 miesięcy" w przypadku epidemii możliwe jest też szczepienie już 6-miesięcznych niemowląt
http://szczepienie.blogspot.com/p/odra-bcg-szczepienia-sspe-mmr-vaxpro.html
Odra jest oczywiście groźna dla grup ryzyka, w świetle statystyki z ostatnich dekad dotyczących Polski można stwierdzić, ze odra zbierała 10-20 razy mniejsze śmiertelne żniwo niż popularna grypa. Obecnie śmiertelność na odrę w Polsce jest żadna bo nikt na odrę nie umiera. Ostatnie takie przypadki były w latach 80 śmiertelność na odrę była rzędu 1:7 tysięcy chorych, umieralność na 100tys to 0,003 czyli 3 osoby na 100mln, to są kosmiczne liczby. Obecnie szansa na na zachorowanie na odrę jest żadna co potwierdzają statystyki PZH - to jak trafić 6 w totka, chorują najczęściej Romowie w koczowiskach.
Nawet w przypadku epidemii dowiemy się o tym szybko, a zachorowalność jest znikoma. Definicja epidemii jest obecnie taka: występowanie zachorowań w większej liczbie niż w poprzednich latach. Czyli krzyknąć epidemia w dzisiejszych czasach jest niezwykle łatwo. Nie potrzeba do tego tysięcy chorych.
Śmiertelność na odrę wśród polskich chorych była wiele razy mniejsza niż obecnie podaje się dane, to samo z zapadalnością na SSPE.
http://szczepienie.blogspot.com/2015/11/sspe-odra-ryzyko-powikan-szczepienia.html
https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1581909555354283

W Polsce jak i w USA zdarzają się przypadki odry - w ostatnich latach w Polsce kilkaset przypadków, w USA tysiące, a jednak nikt nie umarł.
Natomiast po szczepieniach na odrę w USA wg. VAERS było blisko 6 tysięcy hospitalizacji i 400 zgonów. Dziesiątki tysięcy poważniejszych NOP'ów... http://i.imgur.com/lo23Jtl.jpg
http://vaccineimpact.com/2015/zero-u-s-measles-deaths-in-10-years-but-over-100-measles-vaccine-deaths-reported/

Wg. konsultanta krajowego w dziedzinie epidemiologi Andrzeja Zielińskiego: "Niepożądane odczyny poszczepienne są zdarzeniem rzadkim – poważne i ciężkie trafiają się raz na 10 tys. szczepień" wg. http://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/biuletyn.xsp?documentId=8412EF81667FF0F6C1257A10004BEA30


Natomiast jako ciekawostkę warto wspomnieć, że wg. amerykańskiej bazy VAERS po szczepieniu MMR jest najwięcej problemów neurologicznych http://i.imgur.com/EQV4Wnk.jpg  Uprzedzam jednak, że przy interpretacji wyników z bazy VAERS należy zachować ostrożność gdyż: 
"When evaluating data from VAERS, it is important to note that for any reported event, no cause-and-effect relationship has been established. Reports of all possible associations between vaccines and adverse events (possible side effects) are filed in VAERS. Therefore, VAERS collects data on any adverse event following vaccination, be it coincidental or truly caused by a vaccine. The report of an adverse event to VAERS is not documentation that a vaccine caused the event."
Dane na temat ofiar szczepień w Polsce nie są znane. Ostatnio głośny był przypadek Krzysztofa: "Matka prosi o eutanazję: Mój syn to roślina. U mężczyzny stwierdzono podostre stwardniające zapalenie mózgu (SSPE). "Stan Krzysztofa jest skutkiem szczepienia przeciwko odrze." http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=%2F20090530%2FREPORTAZ%2F917225514

Obecnie mimo medialnej paniki w medycznych publikacjach nadal traktuje się odrę raczej jako łagodną chorobę, złe rokowania dotyczą głównie grup ryzyka:
"Zwykle choroba o łagodnym lub umiarkowanie ciężkim przebiegu. Po zachorowaniu pozostaje trwała odporność. Szczególnie ciężki przebieg i duże ryzyko powikłań u niedożywionych małych dzieci (zwłaszcza z niedoborem witaminy A) lub u pacjentów z niedoborem odporności. Zgony rzadko, głównie wskutek powikłań (szczególnie u osób niedożywionych i z niedoborami odporności komórkowej – wtrętowe zapalenie mózgu, olbrzymiokomórkowe zapalenie płuc)."
http://www.mp.pl/interna/chapter/B16.II.18.1.3.

Z czego wynikają tak wielkie różnice w ocenie ryzyka? 
W danych faktycznych na temat śmiertelności i powikłań odry?

Źródła statystyk na temat śmiertelności odry:


 „Choroby zakaźne i zatrucia w Polsce” (biuletyn roczny) http://wwwold.pzh.gov.pl/oldpage/epimeld/index_p.html






Dane z roku 2015 to dane cząstkowe, powinno być 48 przypadków. Czyli dalsza część powinna wyglądać następująco (dopisano w 2017)
2015 r. – 48 przypadków
2016 r. – 133 przypadki (dane wstępne stan na 01.03.2017 r.)


Dlaczego rozsiewa się taki strach przed odrą, skoro:
- Na odrę w Polsce nie umarł nikt od ćwierć wieku. Choć chorowały tysiące ludzi. 
http://i.imgur.com/QXEsjgs.jpg
- Nawet gdyby była epidemia odry to są to w obecnych czasach góra setki osób (medialna panika, duże środki ostrożności), a nie setki tysięcy w związku z czym patrząc na wskaźniki dla ciężkich powikłań i zgonów po odrze istnieje ogromna szansa, że nie będzie żadnej ofiary, zwłaszcza przy odpowiednim leczeniu, braku błędów lekarskich.

Natomiast:
- Wskutek dziesiątek tysięcy wypadków drogowych tylko w 2013 zginęło niemal 100 dzieci, a 3,5 tysiąca doznało obrażeń. Warto zauważyć, że pijani kierowcy są odpowiedzialni za marginalny odsetek, chociaż media stwarzają wrażenie jakby byli odpowiedzialni za większość wypadków http://i.imgur.com/VwZsu6u.png
- Wskutek błędów lekarzy giną dziesiątki tysięcy ludzi http://www.wprost.pl/ar/77336/Plaga-bledow-medycznych/ Na raka podobna liczba, na choroby serca, które są na pierwszej pozycji jakieś 2 razy więcej osób. http://www.dobrametoda.com/ARTYKULY/lekarze_przyczyna_zgonow.htm
- Wskutek zakażeń szpitalnych umiera 10% chorych. http://i.imgur.com/VwZsu6u.png  + 2,2 tysiąca ludzi zarażonych w szpitalach HCV, które skraca życie i na które szczepionki nie ma
W Polsce jest jeden z najgorszych wskaźników w Europie pod względem przeżywalności operacji http://i.imgur.com/Ibb395I.jpg 17% operowanych umiera czyli w sali na 6 łóżek będzie 1 zgon. W innych krajach ten wskaźnik jest blisko 10 razy mniejszy!
- W szkołach dochodzi do ponad 70tys wypadków uczniów, z czego 300 ciężkich i 50 śmiertelnych http://i.imgur.com/VwZsu6u.png
- Warto też wspomnieć, że zapalenie płuc często źle leczone, źle zdiagnozowane jest przyczyną zgonów tysięcy dorosłych i dziesiątek dzieci.

Czy naprawdę w obliczu powyższego, rzekoma śmiertelność z powodu odry jest warta tak wielkiej atencji ze strony mediów i publicznej debaty?


Przecież są poważniejsze tematy, które w znaczący sposób mogą zmniejszyć liczbę ofiar. Przykład pierwszy z brzegu: ustawa wprowadzająca wymóg produkcji ubrań z wszywkami odblaskowymi + rozdawanie odblaskowych naklejek (w skali budżetu będą śmieszne pieniądze) sprawi, że uda się uratować wiele żyć i oszczędzi ludzkich dramatów (utraty zdrowia), a państwo Polskie oszczędzi ogromne sumy na leczeniu ludzi po wypadkach. To tylko pierwszy z brzegu pomysł, który realnie natychmiastowo wpłynie na poprawę bezpieczeństwa i zaowocuje jakąś tam liczbą uratowanych ludzkich istnień rocznie.

Temat odry i ewentualnego zgonu po odrze ma się nijak w tej debacie. Zwłaszcza, że wskutek powikłań po popularnej grypie w Polsce co roku są setki jeśli nie tysiące zgonów.
W statystyce zbiorczej z 2012 roku jest to liczba prawie 20 tysięcy zgonów rocznie z powodu chorób górnych dróg oddechowych!!!

http://wwwold.pzh.gov.pl/page/fileadmin/user_upload/statystyka/Raport_stanu_zdrowia_2012.pdf
http://www.pzh.gov.pl/page/fileadmin/user_upload/statystyka/Raport_stanu_zdrowia_2012.pdf
Niestety obecnie nie prowadzi się statystyk śmiertelności z powodu grypy (którą zwykle diagnozuje się objawowo tylko...), przytaczam więc statystyki zbiorcze, z pewnością jednak będą to setki jeśli nie tysiące ofiar z pośród niemal 20tys wszystkich tego typu.
Jak te liczby i te problemy się mają do medialnej paniki i tych ewentualnych zgonów z powodu odry?

Warto zauważyć, że około 10% osób nie uzyskuje czasowej odporności po szczepionce przeciwko odrze w związku z tym eradykacja odry poprzez szczepienia jest właściwie niemożliwa. Uzależniono ludzi od masowych szczepień ponieważ niemowlęta nie otrzymują już odporności biernej od matek, które odrę przechorowały lub były szczepione. Nikt nie brał tego pod uwagę gdy zaczynano masowo szczepić. https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1565858963626009
Więcej na temat odporności grupowej:
http://szczepienie.blogspot.com/p/odpornosc-grupowa-jak-naprawde-wyglada.html


Co w tej debacie mają nam do zaoferowania medyczne autorytety, media oraz absolutnie uczciwy przemysł farmaceutyczny troszczący się o nasze zdrowie i zdrowie naszych dzieci?

Szczepienie MMR! Przedstawiane jako cudownie skuteczne, bezpieczne oraz niezbędne... ale niestety obarczone ryzykiem utraty zdrowia (poważniejsze NOP), a nawet zgonem. Warto przeanalizować też długą listę źródeł na temat ryzyka chorób autoimmunologicznych, neurologicznych, dysfunkcji immunologicznych, SIDS, szkodliwości zanieczyszczeń i innych czynników ryzyka związanego ze szczepieniami z https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=1553343068210932&id=100006057616398&pnref=story
oraz zastanowić się nad następującymi równie prostymi pytaniami do lekarza: https://www.facebook.com/stowarzyszeniestopnop/photos/a.306097859417649.88682.206336526060450/874667189227377
Warto też zapoznać się z  http://szczepienie.blogspot.com/p/szczepienia-bcg-pneumo-rota-wzw-b-polio.html szczególnie z kategorią "Wiarygodność badań naukowych, lekarzy, działania koncernów"

Czy po przeanalizowaniu powyższych danych podjęcie ryzyka nieszczepienia w pewnej konkretnej sytuacji epidemiologicznej nie jest po prostu o wiele, wiele bardziej opłacalne?

To nie pytanie retoryczne, a problem wart analizy dla każdej szczepionki i każdej choroby osobno. Do czego zachęcam tutaj: http://szczepienie.blogspot.com/p/czy-warto-sie-szczepic-kiedy-warto.html


Powikłania po odrze

Śmiertelność z powodu odry to oczywiście nie jedyny powód aby szczepić.
Powikłania nieco perspektywę zmieniają. Warto odpowiedzieć na szereg pytań w tym temacie.
Jak wiele powikłań kończących się trwałym ubytkiem na zdrowiu (jakim?) zdarzało się po odrze w Polsce? Szczególnie w czasach przed rozpoczęciem szczepień?
Trudno jednak znaleźć dobre źródła na ten temat.
Często straszy się powikłaniem w postaci SSPE (podostre stwardniające zapalenie mózgu pojawiające się nawet po wielu latach od zetknięcia się z wirusem odry) tym samym przemilcza się fakt, że SSPE to także powikłanie po szczepieniu przeciwko odrze np. Matka prosi o zgodę na śmierć dla syna http://prawo.rp.pl/artykul/661703.html 
https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1581909555354283

Interna Szczeklika na temat powikłan po odrze w grupach ryzyka (statystyki z dawnych lat)
Ryzyko jest większe u niemowląt i dorosłych (zwłaszcza niedożywionych i z niedoborami odporności komórkowej):
  • zapalenie ucha środkowego (7–9%), płuc (1–6%; duża śmiertelność), mózgu (0,1%; śmiertelność 15%, u 25% chorych trwałe następstwa neurologiczne) i mięśnia sercowego, drgawki (0,5%), ślepota (pozagałkowe zapalenie nerwu wzrokowego)
  • wtórne zakażenia bakteryjne i nasilenie objawów utajonej gruźlicy (odra powoduje znaczną przemijającą immunosupresję) – często o ciężkim przebiegu, mogą prowadzić do zgonu; utrzymywanie się gorączki dłużej niż kilka dni lub ponowne jej wystąpienie wskazuje na powikłania
  • zgon 0,1–1/1000 zachorowań (ale nawet 20–30% u niemowląt w rozwijających się krajach)
  • podostre stwardniające zapalenie mózgu (SSPE) – rzadkie (1–4/100 000), ale częstsze, gdy odra <2 .="" 7="" ce="" cie="" do="" i="" kilka="" kilkana="" lat="" lub="" mediana="" na="" neurodegeneracyjne="" odr="" og="" po="" post="" prowadz="" puj="" r="" rozwija="" si="" zaburzenie="" zachorowaniu="" zgonu="">
https://www.mp.pl/szczepienia/choroby/choroby_odra/92983,odra

Spora część osób przechorowuje bezobjawowo.
Są badania wskazujące, że wśród wybranej grupy dzieci w wieku 2-3 lat  26% miało przeciwciała mimo tego, że nie chorowały na odrę (przynajmniej nikt o tym nie wiedział) Już 50 lat temu, jeszcze przed wprowadzeniem obowiązkowych szczepień, można było zauważyć, że całkiem spora liczba zachorowań przebiega tak lekko, że wręcz bezobjawowo.
https://multimatum.pl/wpisy/bezobjawowe-zachorowania-na-odre/

W Science ukazała się analiza wskazująca na istotne długofalowe powikłania. Pewna grupa dzieci, które przeszły odrę były bardziej narażona na zgon z powodu innych infekcji. Według badań laboratoryjnych i populacyjnych odra upośledza układ odpornościowy dzieci na okres 2-3 lat. Oczywiście upośledza w różnym stopniu rożne osoby. Większość chorób może obniżać odporność narażając na powikłania (słynne przypadki SIRS - sepsy po ospie) jednak odra jest wyjątkowo pod względem czasu obniżenia odporności.
http://szczepienie.blogspot.com/2015/08/odra-korzysci-przechorowania-pozytywne.htmlNiestety odra poszczepienna (pojawiająca się od kilku % do 25% szczepionych) także może obniżać odporność, być może w podobny sposób (liczne relacje)
http://szczepienie.blogspot.com/2015/10/o-obnizeniu-odpornosci-po-szczepieniu.html

Warto też wspomnieć, że z przechorowanie odry, świnki, różyczki wiążą się dość istotne korzyści w dorosłym życiu gdyż statystycznie obniża ryzyko alergii, przewlekłych chorób atopowych, astmi, a nawet wielu rodzajów nowotworów (co może istotnie wpływać na długośc życia) - jest wiele badań na ten temat
http://szczepienie.blogspot.com/2015/08/odra-korzysci-przechorowania-pozytywne.html

Biorąc pod uwagę możliwe powikłania także po szczepieniu, czas działania szczepionki, dostępność monowalentnej, skazanie na użycie skojarzonych szczepień typu MMR sprawia, że temat szczepień przeciwko odrze nie jest jednoznacznie oczywisty, trzeba wziąć pod uwagę szereg różnych czynników i okoliczności
http://szczepienie.blogspot.com/p/czy-warto-sie-szczepic-kiedy-warto.html
http://szczepienie.blogspot.com/2015/07/szczepic-mmr-priorix-mmrvaxpro-measles.html


Powikłania czyli - czy odra osłabia odporność przez dłuższy czas po chorobie? Czyli o badaniach Michaela Mina:
http://szczepienie.blogspot.com/2015/08/odra-korzysci-przechorowania-pozytywne.html
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/permalink/840388026008691/
Szczepionka MMR wprowadza do organizmu atenuowanego aktywnego wirusa odry zdolnego do wywołania jej poronnej postaci. Czy wirus ze szczepionki nie ma prawa obniżyć odporności w podobny sposób jak dziki? Są przesłanki wskazujące, że tak się zdarza.
http://szczepienie.blogspot.com/2015/10/o-obnizeniu-odpornosci-po-szczepieniu.html


"W krótkim czasie śmiertelność wśród dzieci, wywołana nie tylko przez odrę, lecz również przez inne choroby zakaźne, wyraźnie spadła. To samo zjawisko miało miejsce w każdym kraju, gdzie wprowadzono szczepionkę przeciw odrze. W teorii chroniła ona jedynie przed odrą, co więc tak naprawdę się wydarzyło, że spadła również śmiertelność na inne choroby zakaźne?"
Cytat z http://oczymlekarze.pl/nowosci/2593-odra-grozniejsza-niz-sie-wydawalo

Jeśli chodzi o czynniki mające znaczenie to na głównej pozycji chodzi raczej o ten opisane tu:
http://szczepienie.blogspot.com/2015/11/szczepienia-nas-nie-uratoway-znaczenie.html
W skrócie - śmiertelność znacząco zaczęła spadać dużo dużo wcześniej zanim wprowadzano szczepienie, szczepienia tego trendu nie zmieniły.


Temat szczepionki skojarzonej MMR szeroko ujęty poniżej
http://szczepienie.blogspot.com/2015/07/szczepic-mmr-priorix-mmrvaxpro-measles.html
O dostępności na polskim rynku szczepionek monowalentnych.
http://szczepienie.blogspot.ru/2015/04/szczepionki-skojarzone-vs-monowalentne.html

Stosowane definicje:
Umieralność w demografii rozumiana jest jako współczynnik umieralności (ang. mortality rate) i oznacza liczba zgonów w stosunku do liczby mieszkańców. W epidemiologii umieralność definiuje się jako liczbę zgonów na k osób (najczęściej 100 tys.) wśród ogółu obserwowanej populacji.
Śmiertelność - w epidemiologii definiuje się jako iloraz liczby zgonów spowodowanych daną chorobą i liczby chorych na tę chorobę. Czyli liczba zgonów do liczby wszystkich chorych, która zwykle jest tutaj przedstawiana tak aby ta pierwsza była jedynką (1) 
W Polskiej nomenklaturze epidemiologicznej słowo "umieralność" odnosi się czasem do ogółu czynników powodujących śmierć, bądź danej grupy np. umieralność niemowląt. Kiedy mowa o zgonach z powodu danej, określonej przyczyny - wtedy używa się określenia śmiertelności. 
Definicja epidemii to obecnie występowanie zachorowań w większej liczbie niż w poprzednich latach W polskim prawie administracyjnym stosowana jest definicja legalna epidemii choroby zakaźnej, którą określono jako "wystąpienie na danym obszarze zakażeń lub zachorowań na chorobę zakaźną w liczbie wyraźnie większej niż we wcześniejszym okresie albo wystąpienie zakażeń lub chorób zakaźnych dotychczas niewystępujących"[
Więc nawet kilka nowych przypadków jakiejś choroby to jest epidemia. https://pl.wikipedia.org/wiki/Epidemia
Jest również pewna różnica między słowami "ilość", a "liczba. Liczba oznacza "stan liczebny" albo pojęcie, którego treścią jest wynik liczenia wyrażony zwykle cyframi. Liczba odnosi się więc do rzeczy "policzalnych", przedmiotów (żywych i martwych), które można kolejno policzyć. 
Ilość jest natomiast miarą tego, co może być mierzone lub ważone, to jest odnosi się do rzeczy "niepoliczalnych", np. gazów, cieczy, ciał sypkich, pojęć abstrakcyjnych itp. Powinno się więc pisać: liczba ludzi, liczba pomysłów, liczba krwinek płytkowych. oraz  Ilość mąki, ilość powietrza, ilość białka, ilość rozumu. Nie powinno się pisać natomiast: ilość ludzi, cyfra dwadzieścia trzy, liczby rzymskie lub arabskie.
Są to dość powszechne błędy, zastrzegamy, że mogą pojawiać się na tym blogu i w komentarzach dlatego z góry prosimy o wskazywanie takich błędów i wyrozumiałość.  
Jeśli ktoś ma jakieś uwagi, znalazł błąd lub ma jakieś dane na poruszane tematy oraz temat powikłań to prosimy dać znać w komentarzach. 


O straszeniu odrą:
http://szczepienie.blogspot.com/2015/04/odra-szczepienie-mmr-czyli-medialna.html
 

Mała infografika o odrze

https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1572868359591736

O przyszłości systemu szczepień przeciwko odrze

https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1584549455090293

O symulatorze odporności grupowej

https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1585623361649569?pnref=story


Jak wygląda liczba zachorowań w Polsce w ostatnich latach (stan na 2018 rok):
Źródło: https://rcb.gov.pl/informacja-dotyczaca-sytuacji-epidemiologicznej-odry-w-zwiazku-z-wzrastajaca-liczba-przypadkow-zachorowan-w-europie/



Szczepienia nas nie uratowały znaczenie higieny i innych czynników mających wpływ na zmniejszenie śmiertelności chorób oraz ogólnej zapadalności - fakty historyczne
http://szczepienie.blogspot.com/2015/11/szczepienia-nas-nie-uratoway-znaczenie.html

Szczepienia przeciwko odrze - kiedy warto? czym warto? porównanie szczepionek:
http://szczepienie.blogspot.com/2015/07/szczepic-mmr-priorix-mmrvaxpro-measles.html

Korzyści i zagrożenia wynikające z przechorowania odry
http://szczepienie.blogspot.com/2015/08/odra-korzysci-przechorowania-pozytywne.html

Więcej notek dt. szczepień i nie tylko:
http://szczepienie.blogspot.com/p/szczepienia-bcg-pneumo-rota-wzw-b-polio.html
Tagi: Odra szczepienia śmiertelność umieralność Polska epidemia dane grypa groźniejsza zapadalność przed wprowadzeniem szczepień

39 komentarzy:

  1. Gdzie jest napisane że syn Pani Barbary Jackiewicz z Warszawy zachorował po szczepieniu a nie po odrze, bo jakoś nigdzie tego nie widze

    OdpowiedzUsuń
  2. w wywiadzie z nią - proszę sobie przeczytać
    http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=%2F20090530%2FREPORTAZ%2F917225514

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzieci nieszczepione rodzą się z Odrą, tak twierdzi ekspert: http://i.imgur.com/kqKsgDY.jpg http://www.dailymotion.com/video/x2iwgnq_szczepienie-odra-ktora-byla-jest-i-bedzie-agnieszka-kutylowska-ze-stop-nop-kontra-dr-wojciech-felesz_news

    OdpowiedzUsuń
  4. Przytoczenie argumentu grypy, który ma pokazać, że nikt się nieprzejmujące groźniejszą w naszym regionie chorobą jest o tyle nie na miejscu, że dużo osób się przejmuje i świadomość społeczna na ten temat rośnie, zresztą media co roku o tym trąbią. Problem z grypą jest tylko taki, że, jak za pewne wiesz, ze względu na dużą mutagenność tego wirusa, skuteczność szczepionki pozostawia duuużo do życzenia. W tym roku bodajże była trochę wyższa niż 50 procent. Jak to ma się do skuteczność szczepionki przeciw odrze, która po dwóch dawkach osiąga skuteczność nawet 99 procent? Śmiem podejrzewać, że gdyby szczepionka przeciwgrypowa była taka skuteczna, już dawno byśmy się nią szczepili.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale po co? W mojej byłej firmie zaszczepiono 17 pracowników na grypę. 2 wylądowało w szpitalu, 6 było chorych na ostrą grypę ponad 3 tyg. To ma być sukces lecznictwa? A ile przy tym się neurotoksyn przyjmuje? Grypa jest niebezpieczna, bo pacjent XXI wieku uwierzył, że wystarczy się nafaszerować ibuprofenem, pseudo efedryną i tym podobnymi świństwami i można wychodzić z domu (zarażać innych i sobie fundować powikłania). Powikłania to zwycięstwo głupoty ludzkiej i wiary w nieetyczne reklamy firm farmaceutycznych insynuujące, że wystarczy się nałykać danego środka i tego samego dnia można dziecko wysłać na urodziny do kolegi. TO JEST SKANDAL I ZA TO POWINIEN BYĆ PROKURATOR, a nie bzdurne nieuzasadnione szczepienia na wszystko. Szkoda, że nie ma szczepienia na głupotę.

      Usuń
    2. Od dawna piszę wszędzie aby ludzi z kółek wakcynologicznego terroru zgłaszać do CBA jako, że powiązania z Sanofi, której produkt lansują można bardzo łatwo udowodnić. Zgłaszać do CBA firmę CEESTAHC - ludzi związanych z zdyskredytowanym Krzysztofem Łandą oraz agencją oceny technologii medycznych. Wyciągają pieniądze w programach profilaktyki z budżetu na nieskuteczny produkt. Nieskuteczny, bo najczęściej niedopasowany do krążących wirusów produkt.


      W temacie odry:
      http://www.sciencemag.org/news/2014/04/measles-outbreak-traced-fully-vaccinated-patient-first-time

      https://www.eurosurveillance.org/content/10.2807/1560-7917.ES2013.18.49.20649

      Usuń
  5. Ja na choroby zakaźne polecam nadtlenek wodoru.Mi po 1 dawce znacznie się poprawia a 3 wystarczą do znacznej poprawy.Z tym że jest problem z dobiciem choroby.

    OdpowiedzUsuń
  6. "1974 rok - umieralność 0,1 na 100 tys osób"

    Ok, ale rok wcześniej już 0,3, trzy lata wczesniej 0,5, a chyba w ciagu 3 lata dbanie o higiene drastcznie się nie zmieniło, prawda?
    Podawanie roku 1974 jest lekką manipulacją, bo doskonale widać, ze ten rok byl wyjatkowy.


    Lata powojenne 100-200 tysiecy zachorowań, obecnie po kilkaset przypadkow czy tysiąc. To wystarczy za dowod.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lata powojenne, to dzieci i dorosłe niedożywione, z chigieną duży problem, warunki o WIELE gorsze. Wieć jak mozna porównywać nieporównywalne.

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Nie było gorszych warunków dla odporności. Odporność tym lepsza im zdrowszy organizm a tym zdrowszy im więcej się rusza i dba o dietę. Po wojnie wszyscy pracowali. Natomiast higiena to Twoje nadużycie choćby z tego względu, że dla samego organizmu brud jest czynnikiem uodparniającym. Dochodzi do przenoszenia bakterii, organizm zwalcza i się uodparnia. Te dzieci były bardziej odporne jak dziś. Prosze nie manipulować faktami i nie bawić się w uzupełnianie luk w wiedzy fantazją.

      Usuń
  7. Guzik prawda z tą umieralnością i ciężkimi powikłaniami. Ja osobiście w dzieciństwie przechorowałam na odre, świnkę i rużyczkę. Mimo słabej odporności i słabych płucach (wcześniak 7 mc), nie miałam wcale takich powikłań. Jestem rocznikiem przedszczepiennym. Mało tego nie bałam się w ciąży zachrować, bo mam przeciwciała na całe życie. Urodziłam zdrowe dziecko. Karmiłam piersią 1,5 roku. Za to żałuję że szczepiłam dziecko do 6 roku życia. Bo właśnie po szczepionce dziecko 6 letnie przestało trzymać się na nogach -zapalenie stawów biodrowych, i niejednokrotnę. Mało tego myślącego człowieka zastanawia, jak na organizm podiała szczepionka z trzema chorobami na raz. Przecież to ogromne obciążenie systemu imunologicznego dziecka. Proszę mi nie mówić, że dzieci przed szczepienismi są badane i zdrowe. To nie są badania, a wróżba. Przecież nie robi się żadnych nawet podstawowych badań krwi do, a choroby potrafią być ukrytę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba jednak zaszkodziło Ci to chorowanie bo robisz błędy ortograficzne, których nie widzisz. Może coś ze wzrokiem jest nie tak? Odrę odchorowałam straszliwie jako kilkulatka a doświadczenie to było na tyle traumatyczne, że do dziś pamiętam. Borykam się teraz z problemem szumów usznych więc twierdzenie, że powikłana chorobowe są jednorazowe jest wielkim nieporozumieniem. Świnkę także przechorowałam i także ją pamiętam, nie było przyjemnie. Na szczęście obyło się bez powikłań. Powiem tak: nigdy w życiu nie widziałam tak prostackiego manipulowania danymi jak tu na stronie. Życie generalnie jest ryzykowne, nie da się uchronić dziecka przed wszystkim, ale po co ryzykować w tak bezsensowny sposób i po prostu przestać szczepić? Brak szczepień jest groźniejszy dla populacji aniżeli same szczepienia i potencjalne powikłania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "nigdy w życiu nie widziałam tak prostackiego manipulowania danymi jak tu na stronie"
      Gdzie widzisz te manipulacje? Podaj przykłady.

      Usuń
  9. Jeśli odra jest taka śmiertelna to proszę o jakieś szacunki jak wiele dzieci umrze gdy nieszczepione będzie 10% populacji? i ile jak 100%? m.w. chociaż?
    Proszę dla jasności napisać dwie liczby widełki ile ludzi umierało gdy nie było szczepień przeciwko odrze w Polsce w latach 70 oraz ile w tym samym czasie umierało z powodu np. grypy? i ile umiera obecnie z powodu grypy, a ile z powodu wypadków samochodowych? Warto wiedzieć z jak strasznym zagrożeniem się mierzymy. Bo niektórzy pisząc, ze odra jest śmiertelna robią wrażenie, że jak wróci to zdziesiątkuje populacje co najmniej. Także proszę o chociaż szacunkowe widełki czy to są setki tysięcy ofiar, tysiące? Tylko bez wyskakiwania z argumentem że warto nawet jedno życie uratować nakazując milionom coś tam robić - to takim odpowiadam dlaczego tego nie przekładamy na inne aspekty życia? Dlaczego nie obniżymy dozwolonej prędkości do 50km/h w całym kraju - setki żyć uratujemy jak nie tysiące... itd. etc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe czy napisałbyś tak, gdyby ci dziecko umarło z powodu powikłań po Odrze. Czy wtedy też uznałbyś, że statystycznie 200 czy 300 zgonów przy wielomilionowej populacji to bez znaczenia. Walczymy o to, żeby refundować za ciężkie pieniądze leczenie bardzo rzadkich chorób. Po co? Wydawać miliony złotych rocznie na ratowanie jakiegoś Krzysia czy Ani? Po prostu mają pecha, prawda? Nie mamy przed oczami szpitali pełnych gruźlików, dzieci chorych na Polio, bo tego nie pamiętamy, ale tylko dzięki szczepieniom, higiena nie ma tu nic do rzeczy. Nawet jakbyś się szorował mydłem 10 razy dziennie, to gdy spotkasz prądki gruźlicy (np. w supermakecie jakiś gruźlik kichnie) to bez szczepienia masz przerąbane.

      Usuń
    2. To samo tyczy sie, jak dziecko dostanie ciezkiego NOPa po szczepieniu albo autyzm. Krzys i Ania mieli pecha, co nie?

      Usuń
  10. Monowalentna ruska szczepionka była dostępna w Polsce już od 1970r ale miała tyle skutków ubocznych że nawet lekarze nie chcieli nią szczepić, weszła jako obowiązkowa w 1975r ale wyszczepialność nie była jakaś wysoka dopiero ok 1980 osiągnęła ok 90%

    OdpowiedzUsuń
  11. W 1932 roku dr Ellison odnotował, że dobrze odżywione dzieci rzadko umierają lub zapadają na ciężkie komplikacje po odrze, nawet bez sulfonamidów i innych prymitywnych antybiotyków. Już w 1932 roku naukowcy wiedzieli, że śmiertelność spadła o 58% gdy dzieciom hospitalizowanym z powodu odry podano tran z wątroby dorsza, który zawiera witaminy A, D i kwasy tłuszczowe omega-3. Późniejsze badania w latach 90-tych wykazały znakomite wyniki witaminy A redukującej liczbę zgonów od 60% do 90%.
    Łączna analiza wykazała, że duże dawki witaminy A podane pacjentom hospitalizowanym z powodu odry powiązane były z około 60-procentową redukcją ryzyka zgonu w ogóle i do 90% redukcją wśród noworodków… Podanie witaminy A dzieciom, u których rozwinęło się zapalenie płuc przed lub w trakcie pobytu w szpitalu, zmniejszyło śmiertelność o około 70% w porównaniu z grupą kontrolną. [36]
    Do 2010 roku szeroko zaakceptowano fakt, że suplementowanie witaminą A w trakcie ostrej odry prowadzi do znaczącego spadku zarówno ciężkich negatywnych objawów jak i zgonów.
    Podawanie witaminy A redukuje również infekcje oportunistyczne takie jak zapalenie płuc i biegunka, związane z osłabieniem układu odpornościowego poprzez wirus odry. Wykazano, że suplementacja witaminą A redukuje ryzyko komplikacji po zapaleniu płuc po ciężkim przebiegu odry. Badanie w RPA wykazało, że śmiertelność może zostać zmniejszona o 80% podczas ciężko przebiegającej odry z komplikacjami, po wysokodawkowej suplementacji witaminą A. [37]
    Co stało się z tą wiedzą w erze rozwoju szczepionek? O ile szybciej spadek krzywej liczby zgonów pojawiłby się gdyby ten podstawowy fakt został powszechnie zaakceptowany wtedy, gdy go zaobserwowano na początku XX wieku?
    Dostępność owoców i warzyw bogatych w witaminę C jest kolejnym czynnikiem w redukcji liczby zgonów i zachorowalności. Jakość pokarmu rośnie równolegle ze spadkiem liczby zgonów z powodu odry i chorób związanych z niedoborem witaminy C. http://szczepienia.wybudzeni.com/2017/03/28/odra-i-szczepionka-przeciw-odrze/

    OdpowiedzUsuń
  12. Śmierć po odrze to jest jak dostać cegłą w łeb w drewnianym kościele.
    Najczęstsze powikłania po odrze np. we Włoszech masz tutaj:
    http://www.epicentro.iss.it/problemi/morbillo/bollettino/Measles_WeeklyReport_N16eng.pdf

    Chorują w 11% szczepieni, 255 pracowników służby zdrowia i 2 przypadki śmierci na ~3500 zgłoszonych przypadków ogółem.
    https://ecdc.europa.eu/en/news-events/epidemiological-update-measles-monitoring-european-outbreaks-14-july-2017

    OdpowiedzUsuń
  13. ,,Przez 21 lat praktykowałem medycynę w Afryce Środkowej. Gdy w 1975 r. tam przyjechałem, było pełno kalek, które żebrały na ulicach. To były dzieci, ludzie uszkodzeni przez porażenną formę polio. Później wprowadzono szczepienia, w których uczestniczył też mój ośrodek i formy polio zniknęły. Nie mieliśmy nowych przypadków'' - mówił na konferencji o szczepieniach abp Henryk Hoser.

    Opowiadał też o przypadku pewnej pięcioletniej dziewczynki.

    ,,Dziewczynka cały czas nas prosiła, żebyśmy oddalili od niej śmierć, ale niestety umarła. Nie było wtedy szczepień przeciwko odrze. Po ich wprowadzeniu powikłania tego typu już nie występowały'' - wyjawił.

    ,,Występowanie przeciwko systemowi szczepień, który jest wielkim dobrodziejstwem ludzkości, jest nieracjonalne i nieludzkie'' - podsumował antyszczepionkowców Henryk Hoser.

    Konferencja "Szczepienia – między nauką a ideologią" odbyła się w sobotę 25 listopada w Wyższym Seminarium Duchownym Diecezji Warszawsko-Praskiej.

    OdpowiedzUsuń
  14. Czy tylko ja mam wrażenie obrażania czytelników podawaniem takiego tytułu powołując się na osobę, która szczepi swoje dzieci. Osoby będące w temacie wiedzą dobrze, że będąc krytycznie myślącym i badającym zagadnienia osoby, które nie szczepią potrafią domagać się zrobienia posiewu, bądź dokładnej diagnozy przed działaniami wyjaławiającymi organizm.
    Na końcu filmik pokazujący jak w mediach mówiło się o odrze, kiedy nie było na niej szczepionki. Sądzicie, że ktoś pozwoliłby sobie na takie przedstawianie strasznej choroby?
    Pamiętajcie w przypadku odry podanie antybiotyku może mieć istotny wpływ na komplikacje: “(...) Negatywnym przykładem takiej interwencji opisanym poniżej w Przeglądzie Epidemiologicznym w 1975 roku było profilaktyczne podawanie wszystkim dzieciom w okresie przedwysypkowym antybiotyków o szerokim spektrum działania. Dokumentują to doniesienia ze szpitala w Radomiu (pełen tekst liczy kilka stron): (...)”
    https://szczepieniaodra.wordpress.com/...
    Dlaczego warto dbać o poziom witaminy A: “ Zasadniczym elementem zapobiegania komplikacjom i ciężkiemu przebiegowi odry jest związek potrzebny organizmowi do wytworzenia odpwiedniej odpoweidzi immunologicznej, czyli witamina A, której niedobór podczas infekcji manifestuje się poprzez światłowstręt. Bogatą literaturę medyczną i proces oficjalnej akceptacji skuteczności witaminy A w świecie medycyny można streścić w następujący sposób: (...)” https://szczepieniaodra.wordpress.com/...
    "Przechorowanie odry i świnki, zwłaszcza w przypadku obu infekcji, było związane z niższym ryzykiem zgonu z powodu miażdżycowej choroby sercowo - naczyniowej." http://www.ncbi.nlm.nih.gov/m/pubmed/26122188/
    U dzieci szczepionych MMR może dojść do roznoszenia szczepionkowego wirusa odry w przypadku wystąpienia gorączki i wysypki. To samo może zajść dla szczepionkowych wirusów świnki, różyczki, ospy wietrznej. http://www.eurosurveillance.org/Vie...
    Zasięg szczepień wśród chorych był co najmniej 84,5%. Zasięg szczepień dla całej populacji wynosił 99,0%. "Niekompletny" zasięg szczepień nie wyjaśnia przyczyn wybuchu epidemii Odry w Quebec City: http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/1884314
    i biuletyn CDC:http://www.cdc.gov/mmwr/preview/mmwrhtml/00001391.htm .
    "Całkowita ochrona przed odrą może nie być osiągalna, nawet wśród ponownie szczepionych, gdy dzieci są w obliczu intensywnej ekspozycji na wirusa". Opis epidemii Odry w zaszczepionej społeczności Finlandii. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/9850133
    Utrata odporności na odrę, świnkę i różyczkę, która następuje w jakiś czas po otrzymaniu szczepionki MMR, umożliwia podkliniczne czyli bezobjawowe infekcje, za sprawą których te trzy choroby mogą być przenoszone na inne osoby. (Skrót badania w jęz. angielskim; całość jest w jęz. duńskim)
    https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/1509566
    Fragmenty o odrze zanim skupili się na promowaniu szczepień: https://www.youtube.com/watch?time_continue=5&v=h2geMvbxG0U
    Może chcecie wystawić adekwatną do treści recenzję? Tutaj link: https://www.facebook.com/pg/Kurierlubelskipl/reviews/?ref=page_internal


    Za https://m.facebook.com/notes/w%C5%82odzimierz-pawelec/spam-merytoryczny-materia%C5%82-pokazuj%C4%85cy-jak-media-m%C3%B3wi%C5%82y-o-odrze-zanim-wprowadzono/1831212990254268/

    OdpowiedzUsuń
  15. “Spam merytoryczny - materiał pokazujący jak media mówiły o odrze zanim wprowadzono do obrotu szczepionkę, link na końcu”
    https://www.facebook.com/notes/w%C5%82odzimierz-pawelec/spam-merytoryczny-materia%C5%82-pokazuj%C4%85cy-jak-media-m%C3%B3wi%C5%82y-o-odrze-zanim-wprowadzono/1831212990254268/

    Kurier Lubelski kolejny raz pokazuje swoje pazurki. Niestety widać pod nimi nieco dziwnych rzeczy. [http://www.kurierlubelski.pl/zdrowi...]

    Może chcecie wystawić adekwatną do treści recenzję? Tutaj link: https://www.facebook.com/pg/Kurierlubelskipl/reviews/?ref=page_internal
    W Kurierze Lubelskim pojawił się artykuł, który ma być raczej zastraszający i nawołujący do szczepień niż niosący pomoc dla mieszkańców Lubelszczyzny.

    Pomimo, że już w pierwszych zdaniach czytamy: “(...) Zmarło co najmniej osiem, w tym jedno niezaszczepione dziecko. (...)”. Czy sądzicie, iż idzie za tym informacja w jaki sposób osoby zaszczepione i nie powinny zadbać o odporność, o unikanie zakażenia? Prawidłowej diagnozie i leczeniu?

    Nie otóż priorytet jest jeden. Straszyć osobami, które nie zaszczepiły swoich dzieci.
    Czy nie wypada wobec takiej sytuacji wspomnieć o najnowszych zmianach dotyczących wprowadzenia obowiązkowych szczepień dla dorosłych? Moim zdaniem wypada, ale to nie ja otrzymuję pensję od czytelników Kuriera Lubelskiego.

    http://stopnop.com.pl/nowa-ustawa-o...

    Snuta jest wizja powikłań, które rzeczywiście mogą wzbudzać lęk i nie twierdzę, iż to niemożliwe. Brakuje jednak informacji o tym, że wg. podręcznika Wakcynologia na odrę poronną (poszczepienną) choruje 1/60 zaszczepionych.
    Odra "poszczepienna" dotyczy 1/60 przypadków, leczenie takiej odry antybiotykami zwiększa poważnie ryzyko wystąpienia powikłań. https://www.facebook.com/stowarzyszeniestopnop/photos/a.781683388525758.1073741838.206336526060450/813824865311610/?type=3&theater
    Nie mówi się też o tym, że zgodnie z meldunkami epidemiologicznymi PZH narracja medialna o “powrocie chorób” jest błędna.
    https://www.facebook.com/stowarzysz...
    Poniżej wkleję kilka linków do weryfikacji będących publikacjami naukowymi na temat odry. Wcześniej jednak przypomnę, że Kurier Lubelski już kiedyś uskuteczniał takie działania oskarżające osoby nieszczepione o nieracjonalne działanie powołując się na osobę, która szczepi swoje dzieci: Tytuł: “ Lubelskie: Rodzice nie chcą szczepić dzieci. Za to faszerują je antybiotykami (...) Pani Paulina zdecydowała się szczepić swoje dzieci. Nie widzi powodu, by tego nie robić. Podaje im również antybiotyki. - Jeśli lekarze je przepisują, to podaję moim dzieciom, by wyzdrowiały. Słyszałam o spadku zainteresowania tą formą leczenia, ale nie podzielam tych obaw - przyznaje matka. (...)”

    Czytaj więcej: http://www.kurierlubelski.pl/artykul/3778739,lubelskie-rodzice-nie-chca-szczepic-dzieci-za-to-faszeruja-je-antybiotykami,id,t.html




    Za https://m.facebook.com/notes/w%C5%82odzimierz-pawelec/spam-merytoryczny-materia%C5%82-pokazuj%C4%85cy-jak-media-m%C3%B3wi%C5%82y-o-odrze-zanim-wprowadzono/1831212990254268/

    OdpowiedzUsuń
  16. Dlaczego autor nie wspomni, że szczepienia przeciwko odrze stosowano już w latach 50' i 60'? (źródło: „Choroby zakaźne i ich zwalczanie na ziemiach polskich w XX wieku” - tak, ta sama książka, wydanie z 1964 roku)
    Dlaczego nie podano wskaźnika umieralności dla poszczególnych grup wiekowych?
    Dla roku 1959, wskaźnik ogólny to 0,9; wskaźnik w grupie lat 0-1 (niemowlęta): 21 zgonów na 100 tys. mieszkańców.
    Bezwzględna liczba zgonów niemowląt: 162 na 100 tys. mieszkańców.

    Wyobraźmy sobie, że w 2018 roku na jakąkolwiek chorobę umiera 162 niemowląt. Czy traktowalibyśmy taką chorobę jako niegroźną?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piekutowska,

      Odra będzie chorobą niegroźną gdy nie jesteś niedożywiony i/lub nie dotyczy cię problem immunosupresji i/lub nie ma poważnych chorób towarzyszących.
      https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1919891/

      Usuń
    2. na jaką skalę stosowano szczepienia w latach 50 i 60? jaka byłą wyszczepialność?

      "Bezwzględna liczba zgonów niemowląt: 162 na 100 tys. mieszkańców." w 59 roku, kiedy Polska jeszcze budowała sie po wojnie, na 274 zgony w ogóle jak rozumiem przypadków 162 zgony niemowląt? jakim cudem jest to przeliczane na 100tys?
      Wiesz jaka była umieralność w tym czasie z powodu szkarlatyny? Czy naprawde warto porównywać śmiertelność z lat 50 do obecnych czasów? http://szczepienie.blogspot.com/2015/10/szkarlatyna-plonica-antybiotyk.html

      Usuń
  17. Odra niegdyś była uważana za zwykłą chorobę wieku dziecięcego. Oczywiście bardzo zaraźliwą i dość nieprzyjemną, ale wiele dzieci przechodziło przez nią bez większych problemów. Co lepsze jest to choroba, na którą zazwyczaj nie podaje się żadnych leków, poza homeopatycznymi (od dobrego lekarza, który naprawdę się na tym zna) i dużymi ilościami witaminy A, która ma zbawienny wpływ na chorego. Chorzy na odrę mają zazwyczaj spory niedobór tej witaminy. Drugą niezwykle ważną witaminą jest witamina C, jak zresztą przy każdej chorobie – zobacz post o kalibracji witaminą C. Eksperymenty przeprowadzone w latach czterdziestych wykazały, że witamina C była skuteczna przeciwko odrze, szczególnie w wyższych dawkach. Ale teraz jakoś się o tym nie mówi.

    Poważne powikłania i najgorsze skutki mają miejsce jedynie w sytuacjach gdy dzieci są niedożywione, żyją w biedzie i w trudnych warunkach. W takim środowisku zwykłe zapalenie oskrzeli może być zabójcze. Ryzyko również jest większe u dzieci poniżej pierwszego roku życia, wtedy każda choroba z gorączką jest poważna. I te dzieci nie są szczepione, bo pierwszą dawkę przyjmuje się w okolicy 1 roku życia. Swoją drogą jeśli te dzieci narażone są na największe niebezpieczeństwo, to dlaczego szczepi się od pierwszego roku życia? Może wcześniej skutki szczepień byłyby gorsze. A wiesz, że jeśli matka przejdzie odrę w dzieciństwie to przekaże swojemu dziecku przeciwciała, tak że będzie również chronione. Wcześniej właśnie tak to działało. Tego nie dają niestety szczepienia.

    Reklama http://noemidemi.com/epidemia-odry-czy-jest-sie-czego-bac/

    OdpowiedzUsuń
  18. Słowem, wg podręczników medycznych, odra jest chorobą o stosunkowo lekkim przebiegu i nie wymaga leczenia farmakologicznego. Można poprawiać samopoczucie pacjenta, wspomagając obniżanie gorączki, minimalizując kaszel oraz ekspozycję na światło. Możliwe są powikłania w postaci wtórnych zakażeń bakteryjnych, ale zdarzają się w krajach o niskiej stopie życiowej, więc (tu już tylko dywagacje autora) być może mają związek z niedożywieniem, zbyt niskim poziomem witamin i minerałów obecnych w organizmie chorego, oraz ze złymi warunkami sanitarnymi i bytowymi. Jest to tym bardziej prawdopodobne, że, jak możemy wyczytać na temat powikłań w „Chorobach pasożytniczych i zakaźnych”, cyt.: „w krajach o wysokiej stopie życiowej choroba kończy się całkowitym wyleczeniem”. https://szczepienia.wybudzeni.com/2018/01/26/odra-u-dzieci-objawy-leczenie-i-korzysci/

    OdpowiedzUsuń
  19. Widzę, że demonizowania odry ciąg dalszy. Jeszcze 50 lat temu uznawano ją za lekką chorobę zakaźną, dodatkowo UDOWODNIONO, że przechorowanie odry zapobiega niektórym rodzajom raka krwi (jest szereg badań w oficjalnych źródłach, kto nie jest ignorantem ten znajdzie). Cóż, na tym szmaciarskim portalu 90% to pryszczata gimbaza i inne osoby bezdzietne więc środowisko bardzo podatne na lobbowanie. Pożyteczni idioci ( ͡° ʖ̯ ͡°)

    Jestem pokoleniem lat 80-tych, my mieliśmy tylko 8 szczepien w ciągu 1 roku (dziś dzieciaki mają 26 z tego co pamiętam). Wśród moich rówieśników były ze 2 przypadki świnki i różyczki i nikt nie miał żadnych skutków ubocznych (co ciekawe były to dzieci szczepione ;)). To chyba logiczne, że lepiej jest wzmacniać system immunologiczny w naturalny sposób, a nie podejmować ryzyko podczas KAŻDEGO zabiegu medycznego jakim jest szczepienie. Żeby szczepienie, zostało wykonane w poprawny sposób musi zajść szereg czynników, które czasami ciężko spiąć razem. Dziecko musi być CAŁKOWICIE zdrowe (badanie do szczepienie wygląda tak, że lekarka dziecko osłuchuje tylko i zagląda do gardełka, co w ogóle nie jest miarodajne bez badania np. CRP), personel musi wykonać wszystko poprawnie (zawodny czynnik ludzki - czasami samo wkłucie może spowodować NOP). Aha, jeżeli nie daj boże coś się stanie waszemu dziecku po szczepieniu - nie liczcie na jakąkolwiek pomoc ze strony lekarza czy piguł. W polskich przychodniach NOP to temat tabu i nikt ich nie zgłasza.

    Aaaa mam jeszcze bekę z plakatów propagandowych w przychodniach np. to jest tak, że jak w poprzednim roku zachorowan na odre było dajmy na to 2 (tylko przyklad) a w tym jest 4 to wisi plaka z wielkimi literami - ODRA ATAKUJE, WZROST ZACHOROWAŃ O 100% !!! I ciemna masa to łyka, i ładuje swoim pociechom szczepionki, których na zachodzie zostały wycofane. No ale koncerny gdzieś je muszą sprzedać, więc idzie wszystko do Wolski i Wolacy się cieszą. Kuźwa co za porażka żyć tutaj.

    OdpowiedzUsuń
  20. Masz krew na rękach, krętaczu.
    Łżesz mendo bez mrugnięcia okiem i jeszcze masz czelność się odzywać? Masz czelność pisać "szacuje się"? Do budy, buraku. Kłamco, podajesz dane o śmiertelności jako dowód, choć wiesz, że to fałszowanie rzeczywistości. Szafujesz ludzkim zdrowiem i życiem mimo, że brakuje ci jakichkolwiek kompetencji do oceny stanu rzeczy.
    Ty się kompletnie nie orientujesz w temacie, błądzisz po omacku. Oskarżasz szczepionki podjednostkowe o wywoływanie wtórnych zakażeń, co jaskrawo pokazuje jaką masz wiedzę i skąd ją czerpiesz. Jesteś zwykłym małym nieukiem, któremu się wydaje że pozjadał wszystkie rozumy. Już tyle razy zostałeś wdeptany w ziemię z całą swoją miałką argumentacją, już tle razy miałeś okazję milczeć i tylko wyglądać na idiotę.
    Prawda jest dla ciebie brutalna. Szczepienia uratowały miliony istnień ludzkich. Ty zaś robisz wszystko aby ktoś sprzedał jedną trumnę więcej.
    Masz centralnie w dupie fakty naukowe, odrzucasz każdy racjonalny argument, bo "szacuje się że". Nie przedstawiłeś żadnego, literalnie żadnego dowodu na swoje twierdzenia. Umówmy się, filmy i wykresy bez danych źródłowych to możesz puszczać u cioci na imieninach, gdzieś pomiędzy opowieścią o hemoroidach wujka Władka a historią puszczania gazów przez psa cioci. To nie są dowody naukowe. Także zeznania autorytetów dotkniętych chorobą noblowską nie są dowodem.
    Nigdy nie zetknąłeś się z realnym problemem związanym z medycyną. Nigdy nie miałeś dylematu, ty zawsze wiesz najlepiej bo "szacuje się że". Gdybyś się zetknął, gdybyś raz miał w ręku ludzkie życie to byś teraz milczał jak grób. Nie masz bladego pojęcia o czym piszesz także w tym kontekście. Jesteś tylko bezmyślnym kretynem powtarzającym idiotyczny przekaz z centrali. Nie masz argumentów, jedyne co masz to idiotyczne wykresiki z których nota bene dla średnio wykształconego człowieka nic nie wynika. Szarpiesz się, mimo że wszyscy wokół rozjechali twoje "argumenty". Im dłużej się miotasz w bezsilności, tym bardziej widać jakim jesteś małym wrednym zadufanym w sobie kutasem, któremu brakuje zwykłego poczucia przyzwoitości, o wiedzy nie wspomnę, bo przecież widać gołym okiem jaka ona jest. O etykę takich jak ty nie proszę, to ponad twoje możliwości. Do tego trzeba odrobiny refleksji i wiedzy w temacie który się porusza.
    Nadal twierdzę, że masz krew na rękach.
    Nie zdajesz sobie sprawy, jak z resztą większość z was, że gra idzie o ludzkie zdrowie i życie. Dla Was jedynym rzeczowym argumentem jest pierdolenie Sochy, choć ona akurat ma najmniej do powiedzenia w tym temacie. Wszyscy w czambuł negujecie to co mówi medycyna akademicka, że szczepienia mają lepszy bilans korzyści, że są bezpieczne, że są skuteczne. To jest kurwa hańba, że w dzisiejszych czasach ludzie chorują na choroby na które mamy skuteczną prewencję a których nadal nie możemy leczyć przyczynowo. To jest hańba, że można na podstawie własnego widzimisię negować osiągnięcia nauki, bez podania jednego dowodu. Jak już pisałem wcześniej: film, obrazek z wykresem bez danych źródłowych nie jest dowodem. Opinia noblisty także nie jest dowodem. Wy się nie posługujecie w tym dyskursie metodologią naukową, nie stosujecie zasad dowodzenia zgodnych z tą metodologią. Macie w dupie wszystkie paradygmaty medycyny a nade wszystko macie w dupie ludzkie życie i zdrowie. Macie odwagę się wypowiadać na temat, który jest Wam kompletnie obcy, brakuje Wam refleksji nad konsekwencjami Waszego działania. I dlatego uważam Was wszystkich za szkodliwych kretynów i jednostki całkowicie pozbawione etyki i moralności. Mówię to otwarcie, dla mnie jesteście gnidami bez honoru, mendami którym się tylko wydaje że myślą samodzielnie. Nic co wyszło spod waszych palców nie stało nawet obok prawdy i rzetelności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czym jest odra?
      Odra jest samoograniczającą się infekcją wirusową u dzieci.

      Objawy odry obejmują prodromalną (początkową) fazę kaszlu, katar, podrażnienie oka i gorączkę, a następnie uogólnioną wysypkę w dniach 4-10 choroby.
      Odra jest zakaźna w fazie prodromalnej i przez 3-4 dni po wystąpieniu wysypki.
      Większość przypadków odry jest łagodnych i nie jest zgłaszana do wydziałów zdrowia publicznego.
      Zanim wprowadzono program szczepień przeciwko odrze, prawie wszyscy zachorowali na odrę i uzyskali odporność na całe życie w wieku 15 lat.
      W rzadkich przypadkach odra może powodować uszkodzenie mózgu i śmierć.
      Jakie są zagrożenia?
      W dzisiejszych czasach rzadko zdarza się cierpieć na trwałe kalectwo lub śmierć od odry w Stanach Zjednoczonych. W latach 1900-1963 wskaźnik śmiertelności odry spadł z 13,3 na 100 000 do 0,2 na 100 000 w populacji, ze względu na postęp w warunkach życia, żywieniu i opiece zdrowotnej - o 98% spadek (ryc. 1). 2.5 Niedożywienie, zwłaszcza niedobór witaminy A, jest pierwotną przyczyną około 90 000 zgonów na odrę rocznie w niedorozwiniętych krajach. 6 W USA i innych krajach rozwiniętych 75-92% hospitalizowanych przypadków odry ma niską zawartość witaminy A.
      Czy są jakieś korzyści z powodu odry?
      Istnieją badania wskazujące na związek między naturalnie nabytą infekcją odrą a zmniejszonym ryzykiem wystąpienia chłoniaka nieziarniczego i ziarnicy złośliwej, a także zmniejszone ryzyko chorób atopowych, takich jak katar sienny, egzema i astma. 14-18 Ponadto infekcje przeciwko odrze wiążą się z niższym ryzykiem zgonu z powodu chorób sercowo-naczyniowych w wieku dorosłym. 19 Ponadto, niemowlęta urodzone przez matki, które miały naturalnie nabyte odrę są zabezpieczone przed odrą poprzez odporności matczynej dłużej niż noworodków zaszczepionych matek.
      Co ze szczepionką na odrę?
      Szczepionka przeciwko odrze została wprowadzona w Stanach Zjednoczonych w 1963 roku i obecnie jest dostępna tylko jako składnik szczepionki przeciwko odrze, śwince i różyczce (MMR). Znacznie zmniejszyło występowanie odry; jednak szczepionka nie jest w stanie zapobiec wszystkim przypadkom odry, ponieważ zgłoszono awarie. 21 Ulotka informacyjna producenta zawiera informacje o składnikach szczepionki, reakcjach niepożądanych i ocenach szczepionek. Na przykład "szczepionka MMR II nie została oceniona pod kątem działania rakotwórczego lub mutagennego, ani potencjalnego upośledzenia płodności." 11 Ponadto, nie udowodniono, aby ryzyko trwałego urazu i śmierci ze szczepionki MMR było mniejsze niż u odry
      https://physiciansforinformedconsent.org/measles/dis

      Usuń
    2. Jakie są skutki uboczne szczepionki MMR?
      Częstymi działaniami niepożądanymi szczepionki MMR są: gorączka, łagodna wysypka i obrzęk gruczołów policzkowych lub szyi. 1 Poważniejszym skutkiem ubocznym jest napad padaczkowy, który występuje u około 1 na 640 dzieci zaszczepionych MMR 2 - około pięć razy częściej niż ataki z powodu zakażenia odrą. https://physiciansforinformedconsent.org/measles/vrs/


      Jak dokładne są badania kliniczne szczepionki MMR?
      CDC stwierdza: "Próby prelicensure są stosunkowo niewielkie - zwykle ograniczone do kilku tysięcy osób - i zwykle trwają nie dłużej niż kilka lat. Badania przed leczeniem zwykle nie mają zdolności wykrywania rzadkich zdarzeń niepożądanych lub zdarzeń niepożądanych o opóźnionym początku. " 6 Ponieważ odra śmiertelna w około 1 na 10 000 przypadków i powoduje trwałe uszkodzenie w około 1 na 80 000 przypadków, 3 na kilka tysięcy Badania kliniczne nie są wystarczające, aby udowodnić, że szczepionka MMR powoduje mniej śmierci i trwałe obrażenia niż odra (ryc. 1). Ponadto brak odpowiednich badań klinicznych szczepionki MMR spowodował, że dane z ulotki dołączanej do opakowania producenta były uzależnione od biernego nadzoru w zakresie częstości neurologicznych reakcji niepożądanych związanych z MMR, trwałej niepełnosprawności i śmierci.
      https://physiciansforinformedconsent.org/measles/vrs/


      Czy szczepionka MMR jest bezpieczniejsza niż odra?
      Nie udowodniono, że szczepionka MMR jest bezpieczniejsza niż odra. Wkładka na szczepionkę zawiera pytania dotyczące testów bezpieczeństwa na raka, mutacji genetycznych i upośledzenia płodności. Mimo że VAERS śledzi niektóre zdarzenia niepożądane, jest zbyt niedokładne, aby zmierzyć ryzyko odry. Badania kliniczne nie mają zdolności do wykrywania mniej powszechnych działań niepożądanych, a badania epidemiologiczne są ograniczone przez skutki przypadku i możliwe czynniki zakłócające. W badaniach bezpieczeństwa szczepionki MMR szczególnie brakuje statystycznej mocy. Przegląd ponad 60 badań szczepionek MMR przeprowadzonych dla Biblioteki Cochrane stwierdza: "Projektowanie i raportowanie wyników bezpieczeństwa w badaniach szczepionek MMR, zarówno przed, jak i po wprowadzeniu do obrotu, są w dużej mierze niewystarczające." 12Ponieważ trwałe odciski (od skutków ubocznych) odry, szczególnie u osób z prawidłowym poziomem witaminy A, są tak rzadkie, 3 poziom dokładności dostępnych badań naukowych jest niewystarczający, aby udowodnić, że szczepionka powoduje mniej śmierci lub trwałe uszkodzenie niż odra. https://physiciansforinformedconsent.org/measles/vrs/

      Usuń
  21. Tak, odry powinniśmy się bać, ale nie panicznie, bo mamy kilka dostępnych sposobów by jej zapobiegać!

    W przypadku kontaktu z chorym na odrę, osobom nieodpornym zaleca się niezwłoczne podanie szczepionki lub immunoglobulin w przypadku jeśli szczepionka nie może być podana, np. niemowlęciu lub kobiecie w ciąży. Zapobiec odrze możemy jeśli szczepionka lub immunoglobuliny zostaną podane w ciągu 72 godzin od kontaktu z chorym.


    https://mamaistetoskop.pl/odra-czy-jest-sie-czego-bac/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe bo przez szczepienia dorośli są nieodporni na Odrę.
      Do 1975 roku, kiedy w pl wprowadzono szczepienia na Odrę, zachorowalnosc już dawno spadła z wysokiej do bardzo niskiej. Wtedy rzeczywiście mieliśmy odporność zbiorową dzięki przechorowaniom i kontaktowi z dzikim wirusem. Matki przekazywany odporność noworodkom. Dzieci chorował dopiero w wieku przedszkolnym i szkolnym zyskując trwałą odporność. Potem niestety zaczęto wprowadzać szczepienia. Niedawno czytałam polskie badanie , chyba z 2011 roku. Badani miano przeciwciał w grupach wiekowych. Najwyższe (Chyba ponad 7) było w grupie dorosłych sprzed 1975 roku. W kolejnych, młodszych, malalo. Who za0leca jako próg odporność i chyba 3-4. Takiego nie miał i żadne młode pokolenie ani dzieci, w pełni wyszczepieni przeciw Odrze.

      Usuń
  22. DLACZEGO WIĘC WSZYSTKIE KRAJE EUROPY, AMERYKI I np AFRYKI ZABIEGAJĄ O REGULARNE SZCZEPIENIA przeciw ODRZE?????????????????????????????????????????????? Być może po to, by pomijając statystyki, nie wybuchła epidemia.

    OdpowiedzUsuń
  23. Odra i malaria

    Badanie pochodzi z roku 1991 - odra w połączeniu z malarią powoduje wyższszą śmiertelność u dzieci, które przechodzą odrę. Okazało się że w krwi tych dzieci zagęszczenie pasożytów malarii wcale nie było na tyle wysokie, żeby pomóc wirusowi odry w zabiciu człowieka.
    https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/2051525

    Badanie na temat infekcji malarią podczas ostrej fazy infekcji odry.

    "Uważa się, że wysoka śmiertelność z powodu odry w Afryce jest częściowo spowodowana zaostrzeniem współistniejącej infekcji malarią. W 1987 r. Miała miejsce epidemia odry w Delcie Rufiji w Tanzanii pomimo szerokiej kampanii szczepień. Przeprowadzono zatem badanie porównawcze zagęszczenia pasożytów malarii we krwi u dzieci w ostrym stadium odry (67 przypadków w wieku 5 miesięcy-19 lat). Okres badań obejmował okres od marca do czerwca - szczyt sezonu dla transmisji malarii. Spośród 67 dzieci z odrą 17 (25%) miało parazytemię w zakresie od 8 do 2480 pasożytów mikrolitrze krwi. Spośród 67 bezobjawowych dzieci kontrolnych 59 (88%) miało parazytemię od 8 do 3400 pasożytów na mikrolitr krwi. Badanie to wskazuje, że zagęszczenie pasożyta malarii we krwi tych dzieci była niższa podczas ostrego stadium odry niż u zdrowych dzieci. Udział malarii w śmiertelności u dzieci z ostrą odrą może być kwestionowany."

    Format: Abstract


    Send to
    J Trop Med Hyg. 1991 Jun;94(3):195-8.
    A study on malaria infection during the acute stage of measles infection.
    Rooth I1, Sinani HM, Smedman L, Björkman A.
    Author information
    Abstract

    The recognized high mortality from measles in Africa is considered to be partly due to the flare-up of concomitant malaria infection. In 1987 there was a measles epidemic in the Rufiji Delta, Tanzania, in spite of recent vaccination campaigns. A comparative study was therefore conducted on the densities of malaria parasites in children during the acute stage of measles (67 consecutive cases, aged 5 months-19 years). The period of study was March-June, the peak season for malaria transmission. For each measles patient, a blood film was concomitantly taken from an asymptomatic age-matched child from the same village. Of 67 children with measles, 17 (25%) had parasitaemia ranging from 8 to 2480 parasites microliter-1 blood. Out of 67 asymptomatic control children 59 (88%) had parasitaemia ranging from 8 to 3400 parasites microliter-1 blood. This study indicates that malaria densities were lower during the acute stage of measles than in healthy children. The contribution of malaria to mortality in children with acute measles may be questioned.

    OdpowiedzUsuń
  24. "Niektórzy rodzice boją się podawać szczepionkę dzieciom, ze względu na ryzyko skutków ubocznych.Należy podkreślić, że badania naukowe wykluczają związek szczepionki przeciw odrze z występowaniem autyzmu.

    Prawdą jest, że szczepionka może spowodować wystąpienie skutków ubocznych, jednak pojawiają się one bardzo rzadko i są mniej niebezpieczne niż powikłania odry!"

    źródło: https://www.euroclinix.net/pl/blog

    OdpowiedzUsuń
  25. Wspólczesnego Polaka mozna wystraszyć byle czym. Histeria większa niz wówczas gdy we Wrocławiu wybuchła epidemia czarnej ospy, choroby prawdziwie śmiertelnej. Co prawda chyba spoleczeństwo bylo zaszczepione na nią blisko w 100% ale i tak 7 zmarło.. Znalazlam więc starą encyklopedię zdrowia PWN, a tu jak byk napisano o odrze: "Przebieg choroby u dzieci jest na ogół łagodny i tylko w nielicznych przypadkach dołączają się powikłania w postaci zapalenia płuc lub zapalenia ucha środkowego." Gorzej z doroslymi, ale przecież każdy dorosły może się sam zaszczepić.

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie ważne czy umiera 1 dziecko na milion czy 1 dziecko na tysiąc czy połowa chorych umiera. Co jeśli trafi właśnie na Twoje dziecko?
    Jak sobie wytłumaczysz, że 1 szczepieniem mogłeś temu zapobiec?
    Dane śmiertelności dotyczą lat '60, '70 kiedy od kilku pokoleń przeżywały tylko osoby które z odry wyszły żywe w poprzednich pokoleniach i przekazały to w genach, teraz od kilkudziesięciu lat nie było tej selekcji naturalnej, bo nikt na odrę nie chorował.
    Nie ma prawa takich rzeczy pisać człowiek, który nigdy nie widział jak umiera malutka 2 letnia dziewczynka.
    Nie ma prawa takich rzeczy pisać człowiek, który nigdy nie widział, jak wygląda dziecko chore na odre, które razi światło. Wysypane na całym ciele swędzącym dziadostwem, z krostami na języku i bardzo wysoką gorączką. "Leci z rąk" i spada z kolan.
    Odra jest ciężką chorobą WIRUSOWĄ. Nie ma na nią skutecznego leku. Interferon na to nie działa.
    Uważasz że cudzy ból Ciebie nie boli? Jak dziecko boli kolano to nie ważne, bo moje jest dobre?
    Jesteśmy z pokolenia które uzyskało komfort szczepień przeciwko strasznym śmiertelnym chorobom, takim jak polio, błonnica, gruźlica i też odra.
    Dlatego nasze pokolenie tych chorób nie widziało "na żywo".
    Nie wiesz jak to wygląda, nie przekazuj linków z wp i innych portali o danych statystycznych, bo nie dają pełnego obrazu, czym jest zagrożenie zachorowania.
    W imię czego mamy odmawiać naszym dzieciom ochrony, którą my dostaliśmy za darmo?

    OdpowiedzUsuń

Proszę podawać źródła informacji. Chcę aby dyskusja była merytoryczna, krytyka mile widziana, ale spokojna i konstruktywna.
Przekleństwa, spam, atakowanie innych osób - takie posty będą usuwane.